Turniej Kobiet na Merze w fazie finałowej.

18

Dziewczyny już po raz kolejny potwierdziły, że turnieje z cyklu GPW Kobiet stoją na bardzo wysokim poziomie. Mogą to nawet potwierdzić panowie, którzy w tym samym czasie rozgrywali turniej rangi 3. Frekwencja dopisała zarówno u pań (13) jak i u mężczyzn (23) a obydwa turnieje trwały do późnych godzin wieczornych. Dlatego finał pań został przeniesiony na piątek 24 października na godz. 18:30

Wśród pań znalazła się czwórka rozstawionych w rankingu GPW Kobiet a trzy z nich awansowały do ćwierćfinałów. Najbardziej emocjonujący ćwierćfinał rozegrały ze sobą Natalia Bielińska i Magda Kotulska. Dziewczyny nie raz już ze sobą grały i wspólnie występowały w rozgrywkach studenckich ale nikt się chyba nie spodziewał aż tak wspaniałego spotkania. Patrząc na ostatnie poczynania Magdy, która jest w świetnej formie a na Natkę, która ostatni swój turniej rozegrała 2 miesiące temu, można było obstawiać zwycięstwo Magdy. Stało się jednak inaczej. Dziewczyny dały prawdziwy pokaz znakomitej gry. Natka doprowadziła mecz do stanu 5/3 i miała piłkę meczową ale Magda ją obroniła i doprowadziła mecz do wyrównania. Można było przypuszczać, że Natka się podłamie odrobieniem strat przez Magdę ale stało się inaczej. Ponownie Natka wyszła na prowadzenie 6/5 i serwis był po stronie Magdy. Natce udało się wygrać 3 piłki z rzędu i miała trzy piłki meczowe. Po obronie 2 piłek meczowych znakomitymi minięciami, kibice liczyli na obronę jeszcze trzeciej ale to już było za dużo emocji jak na jedno spotkanie. Natka wygrał czwartą piłkę meczową i spotkanie zakończyło się wynikiem 7/5.

Spotkania półfinałowe rozegrane zostały pomiędzy Natką Bielińską i Beatą Borowy oraz Agatą Krzemień i Darią Zawadzką. Pierwsze na swoją korzyść rozegrała Natka, niesiona zwycięstwem w poprzednim spotkaniu, wygrywając z Beatą 6/4. W drugim z kolei mocno skoncentrowana Daria pokonała Agatę 6/2. Ostatnio specjalnością Agaty zrobiło się wyciąganie meczy ze stanu 1 do 5. I W tym meczu również mieliśmy podobną sytuację bo Daria prowadząc 5/1 i mając piłkę meczową przegrała ją i Agata wygrała swojego 2 gema. Dziewczyny po meczu żartowały, że tym razem nie było powtórki z rozrywki i Darii udało się zakończyć spotkanie przełamując serwis Agaty.

Ciekawie zapowiada się finał pomiędzy Natką a Darią, które już w tym turnieju raz ze sobą grały w grupie i było 6/1 dla Darii ale ostanie zwycięstwa Natki każą przypuszczać, że finał może być już zupełnie inny.

Zapraszamy:)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj