To, że Janowicz ma charakter i temperament to akurat dobrze. Tenis to nie jest sport dla spolegliwych misiów. Jak nie masz ego i nie jesteś pyskaty to nie wróżę sukcesów. Nie chodzi o to, że o coś się trzeba bić czy wykłócać. W końcu jest sędzia i w wyższej rangi imprezach system HE. Chodzi o to, że tenis wymaga ogromnej pewności siebie, wiary w siebie. A te cechy czy chcemy czy nie powodują, że w jakimś stopniu na zewnątrz jesteśmy wyniośli i bucowaci.
Natomiast jeżeli chodzi o trenera to tu niewątpliwie problem stanowią warunki współpracy. Janowicz nie jest w tenisie nikim, ale też nie jest Bóg wie kim. Kilka lat temu jeszcze mógł kogoś "kupić" na potencjał młodego zawodnika, dziś lat przybyło. Widać potencjał, widać, że można wiele z tego wykrzesać, ale jednocześnie widać, że kolejnego zawodnika-legendy nie będzie. A w takim przypadku warunki współpracy są stawiane sztywniej.
Topowi trenerzy pracują za stałą kasę za sezon plus procent od wygranych. Ci mniej topowi raczej też nie zgodzą się na sam procent.
Poziom stawek będzie mniejszy, a procent może być ... wyższy, bo topowy zawodnik gwarantuje odpowiednie pule nagród a taki mniej pewny Janowicz nie. Jest w końcu różnica jak zawodnik z kortu przynosi kilka milionów, a Janowicz w dobrym układzie powiedzmy 200-300, może 400 tysięcy (chyba, że trafi jakiś fuks w Szlemie i zaliczy 1/4 czy 1/2). Mniejszy procent od kilku milionów to i tak dobra gaża, od zakładanych kilkuset tysięcy wyjdą niewielkie pieniądze.
Poza tym należy pamiętać, że Janowicz nadal jest na dorobku i jego ojciec nie bardzo jest skory do wydawania pieniędzy.
Dotychczasowy trener brał śmieszne pieniądze, wątpię by ktoś z zewnątrz się na to zgodził, raczej uśmiał ..., a w Łodzi czy w kraju szkoleniowca raczej dla Jerzego nie widzę.
Weźcie tylko pod uwagę, że nagrody o jakich się mówi to kwoty brutto a nie netto. A poza tym trenerzy w Polsce za prowadzenie zawodnicze juniorów (16-18 lat) mówią jakieś 15-20-25 tysięcy złotych miesięcznie, na wejściu, potem się negocjuje.
Za Kamila Majchrzaka ktoś (wiem kto) powiedział niedawno, że podejmie się za 20-25 tyś.