Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Turnieje z jednym sędzią

Do założenia tego wątku skłoniła mnie zaobserwowana 10 dni temu sytuacja na turnieju PZT w kategorii kadetów. Na takich turniejach jest tylko sędzia główny, gracze sędziują na swojej połowie, a w razie sporów wkracza w/w sędzia. Grałem na korcie obok mecz ligowy i nie każdą istotną sytuację dobrze widziałem, ale tę najważniejszą - tak.

Do sedna... w czasie gry z kortu obok co jakiś czas dochodziły spory dotyczące wywołań. Nie znałem żadnego z graczy, to już nie te czasy, gdy grywałem sparingi z warszawskimi młodzikami/kadetami, więc oceniałem tylko i wyłącznie to, co widziałem. Jeden gracz miał aparycję młodego cwaniaczka i myślałem, że awanturuje się niesłusznie i niepotrzebnie wzywa sędziego, żeby śledził ich mecz. W czasie, gdy sędzia stał przy korcie, sporów nie było, a ja skończyłem akurat swój mecz i siatkowałem kort. Akurat byłem na wysokości końcowej linii, do tego blisko ich kortu, gdy rozegrała się kluczowa akcja. Domniemany cwaniaczek był w defensywie, goniony po korcie i w końcu po dobry crossie rywala wydawało się, że zepsuje lub zagra wystawkę, tymczasem ten zagrał całkiem dobrze forehandem po linii, ze 30 cm od końcowej. Pomyślałem sobie: "Ooo, fajnie się wybronił.", ale nie była to też jakaś świetna kontra, więc uznałem, że wymiana będzie się toczyć dalej. Tymczasem ten drugi zagrał w siatkę... po czym wywołał aut! O_O Zaznaczył nawet jakiś ślad tuż za linią. W tym momencie po raz kolejny zrozumiałem, że nie warto oceniać po pozorach, bo gość, którego miałem za cwaniaka tak "po wyglądzie" okazał się miłym grzecznym chłopakiem, a oszustem był ten drugi.

Oczywiście rozpętała się awantura, oszukany wyśmiał zaznaczenie śladu za linią, spytał mnie czy widziałem sytuację (oczywiście powiedziałem, że ma rację), ale rywal od razu mu powiedział, żeby wołał sędziego, bo nie będzie dyskutował. Sędzia przyszedł, poprosił obu graczy o opis sytuacji (np. że piłka grana po linii, wywołany aut itp), a następnie obejrzał ślady i orzekł, że ponieważ oba są z zagrania po linii, a każdy sędziuje po swojej stronie, to punkt należy się oszustowi. Moje zapewnienie, że piłka była 30 cm w korcie na nic się zdało. Z jednej strony słusznie (publiczność nie sędziuje), z drugiej szkoda, że oszust dostał punkt.

A jakie są Wasze doświadczenia z takim sędziowaniem. W sumie na turniejach amatorskich też jakiś sędzia główny, przynajmniej teoretycznie jest, więc coś takiego może się zdarzyć.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Turnieje z jednym sędzią

Niestety zawsze trafi się jakiś pajac, który albo nie zna przepisów, albo po prostu wywołuje auty z d*py, bo w inny sposób nie jest w stanie nawiązać walki. Na takich w sytuacji turniejowej nie ma innego wyjścia, niż wykończyć ich ich własną bronią. Skoro każdy sędziuje po swojej stronie to z doświadczania wiem, że najdalej trzecia piłka 30-40cm w korcie wywołana jako aut, sprawia, że przechodzimy do uczciwej gry ;)
Chamstwo tępić chamstwem.
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Turnieje z jednym sędzią

Problem tylko jak wywoła ktoś taką piłkę w decydującym punkcie seta/meczu.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Turnieje z jednym sędzią

rafbat pisze:Skoro każdy sędziuje po swojej stronie to z doświadczania wiem, że najdalej trzecia piłka 30-40cm w korcie wywołana jako aut, sprawia, że przechodzimy do uczciwej gry
Istotne jest jeszcze, żeby mieć autowy ślad odpowiadający opisywanej sytuacji. Rozmawiałem potem z tym sędzią i powiedział mi, że zna tego oszusta i wie z innych turniejów, że to oszust, ale miał ślad autowy, był to ślad po zagraniu po linii, więc nie mógł nic zrobić.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Turnieje z jednym sędzią

Na MP do lat 16 zauważyłem ciekawą sytuację. :twisted:
Jak grali chłopcy to ustalali ślad i wołali sędziego, czy prosili nawet o rozstrzygnięcie trenerów stojących przy korcie.
A jak grały dziewczynki to ZAWSZE były dwa rozbieżne ślady i sędzia sektorowy w pewnym momencie już idąc do kortu pytał - dwa ślady? Tak, to powtórka punktu ... (co też jest błędem bo powinien poprosić o opis zagrania (kierunek i rotacja) i sprawdzić, czy oba ślady pasują do takiego zagrania)
Co można powiedzieć? BABY. rotfl rotfl rotfl rotfl

Jeżeli chodzi o sytuację jaką opisuje Gary to jak dla mnie sędzia popełnił błąd. Sędzia może ocenić ślad jeżeli obaj gracze go wskazują, albo wskazuje go jeden gracz, a drugi nie określa innego. Jeżeli jest rozbieżność - obaj wskazują dwa różne ślady, to tak jak na przywołanych MP wyżej - sędzia pyta jaka to była piłka (określa trajektorię lotu i rotację), a potem ocenia oba ślady, czy pasują. Jeżeli oba pasują to jest powtórka punktu. Nie ma innego wyjścia bo sędzia wymiany nie widział, a zawodnicy nie są zgodni co do śladu i oba wskazywane ślady pasują do opisu wymiany.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
CFA
Orator
Orator
Posty: 645
Rejestracja: 7 mar 2019, 21:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Turnieje z jednym sędzią

Pozwolę sobie tutaj zapytać, żeby nie mnożyć wątków. Jaka jest reguła (gdzie przepisy) dotycząca udziału sędziów? Tzn na niektórych zawodach niskiej rangi, to nawet sami sobie zawodnicy sędziują, ale chodzi mi o zasady w zawodowym tenisie:
na jakichś ITF do 25k to często w meczach pierwszych rund jest tylko stołkowy główny. Czy jest jakiś wymóg rangi turnieju czy wagi meczu (QF, SF itp) w którym trzeba posadzić kogoś na liniach? Nie ukrywam, że pytam w kontekście ostatniego kwestionowania decyzji sędziów czy sędziego (?) przez Dunkę Clarę Tauson na ITF60 w Poitiers we Francji. Nie wiadomo jaka sytuacja tam była, czy tylko główny czy byli liniowi i oni pokazywali coś nie tak, czy liniowi swoje a główny swoje.
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6729
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Turnieje z jednym sędzią

Tam byli liniowi i to oni tak sędziowali a główny nie korygował.
Z tych ITF25, które widziałem, to zawsze jest sędzia główny i co najmniej 2 liniowych, jeden po każdej stronie i pilnuje "swojej" linii a przy serwisie liniowy po stronie odbierającej pilnuje środkowej linii serwisowej (a potem szybko zmienia pozycję i wraca do pilnowania swojej bocznej).
Nie znam formalnych wymogów ITF, trza by poszperać..

Wróć do „Zasady gry”