Podpisuję się obiema rękami.Traw3k pisze: Wiele tracicie uważając, że ściana jest bezużyteczna.
Podpisuję się obiema rękami.Traw3k pisze: Wiele tracicie uważając, że ściana jest bezużyteczna.
To jest normalnie nieprawda, jedynym uderzeniem w którym niepodzielnie króluje maszyna jest wolej. Chyba mam najwięcej z Was godzin na ścianie, 2/3 mojego tenisowego stażu i mogę ćwiczyć na niej wszystko.Obiektyw pisze:Napisałem, że według mnie w konfrontacji maszyna vs. ściana ta pierwsza wygrywa. Ma więcej zalet. Można przy jej okazji przećwiczyć więcej wariantów zagrań. Co do pracy nóg --> na ścianie, wybacz ale nie przećwiczysz chociażby wracania na środek po każdym uderzeniu (podstawowe ćwiczenie najprostszego nawyku).
Ja też. Lobster 2 bodajże... qrde mieć własny kort i maszynkę... 23 i mogę grać.Obiektyw pisze:PitS, trochę dystansu. Nie zgadzamy się i tyle. Mam inne zdanie. Ćwiczyłeś na maszynie? Ja tak. Na ścianie też.
Może i fajne na FH, ale nie w oderwaniu od całości. Gość tam dostaje wystawkę i ją atakuje w przód, czemu więc się cofa? Wadliwy schemat.Obiektyw pisze:Zobacz jakie fajne ćwiczenie na FH: http://www.youtube.com/watch?v=yPCY1PNAYqE
Wadliwy schemat?! PitS, proszę Cię schemat jest prawidłowy. Uparciuszek z Ciebie.PitS pisze:Może i fajne na FH, ale nie w oderwaniu od całości. Gość tam dostaje wystawkę i ją atakuje w przód, czemu więc się cofa? Wadliwy schemat.
Dzięki Vi.Vivid pisze:To standardowe ćwiczenie, tylko źle ćwiczone.
Ja tutaj widziałem 2 razy siatkę w normalnych warunkach...PitS pisze:TU młody rozegra cały mecz, za maszyną też się da?
I dzięki tej opcji mamy taką małą symulację meczu... ustawiamy z osobna dla każdej z osiemnastu piłek prędkość, rotację i trajektorię lotu... Piłka nie wraca bo maszyna nie odgrywa ale... lecą kolejneEl Diablo pisze:Ja tutaj widziałem 2 razy siatkę w normalnych warunkach...PitS pisze:TU młody rozegra cały mecz, za maszyną też się da?
Tak, możesz wszystko przećwiczyć na dobrej maszynie... kilka głębokości i mnóstwo miejsc odbicia piłek w poprzek kortu...
EG V LE możesz ustawić schemat na 18 uderzeń...
Uważam że nie warto...MarioB pisze:Witam!
Jestem nowym forumowiczem, a przy okazji tenisistą amatorem.
Ostatnio bardzo zainteresował mnie trening z "maszyną".
Mam dylemat bo taka maszyna podająca piłki kosztuje od 5000-15000PLN.
Czy mogę poznać Wasze opinie na temat treningu z takim urządzeniem?
Warto czy nie?
Dzięki za wszelkie informacje.
MacGyver byłby dumny z chłopaka...
I pod tą opinią jestem się w stanie podpisać. W zeszłym roku miałem okazję poćwiczyć z maszyną i doceniam jej zalety i jej "inność" w porównaniu ze ścianą. Żadne żadnego nie zastąpi a myślę że przy niektórych zagraniach maszyna jest nieodzowym pomocnikiem.szumu pisze:
Uważam jednak, że maszyna zamiast trenera to zły pomysł. Ściana to minimum, ściana plus trener (chociaż okazjonalnie) to obowiązek, ściana, trener i maszyna to super kombinacja do regularnego treningu.