TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

Tylko pytam. Nie widzę sensu w pozostawianiu rakiety z naciągiem, skoro i tak będzie leżeć przez ileś tam czasu. Po tym czasie trzeba będzie wciągać na nowo. Upadania z szafy jak i innych kataklizmów nie przewiduję. Chyba, że Clapton mieszka w strefie ruchu płyt tektonicznych, wtedy to inna rzecz.

A jak się ma sprawa z naciągiem, który był grany? Czy "rozchadza" się on równomiernie? O co mi chodzi... Jeśli gramy regularnie to naciąg pracuje, czy to uderzenia centryczne czy nie, ale pracuje. Po jakimś czasie wycinamy - czy pęknięty czy już martwy. Jeśli pogramy naciągiem, a później odkładamy rakietę na szafę (lub do niej, wtedy nigdzie nie spadnie) to czy wtedy naciąg:
a) jest równomiernie zużyty - we wszystkich obszarach,
b) jeśli nie, to czy te siły będą oddziaływać na ramę w takim stopniu, że mogą coś popsuć?

U mnie rakiety leżały 2 miesiące bez grania i jak tylko wszedłem na kort to w jednej poszedł od razu, po pół godzinie gry. Ciekawi mnie dlatego, jak te sprawy się mają. Deformacji ramy nie stwierdziłem.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

ppeter pisze:Problem jest taki, że przy niecentrycznym zerwaniu naciągu, tak nie do końca wiemy jak się siły rozkładają.
Oczywiście jakiś rozkład się w miarę stabilizuje, ale gdzie nie gdzie struny są mocniej naprężone, w innych miejscach coraz bardziej luźne, więc trochę ta optymalna sztywność układu się pokręci.
Chyba nie złapałeś ale Clapton pytał o pozostawienie niezerwanego naciągu do czasu wymiany.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

PitS Twój bardzo naciągany przykład rakiety lecącej z szafy mnie nie przekonał. Jestem za wycięciem strun.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Clapton
Weteran
Weteran
Posty: 1137
Rejestracja: 13 sie 2007, 19:59

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

Hmm.... nie ułatwiacie mi zadania Koledzy...

A może w dwóch wytnę a w pozostałych dwóch pozostawię? :D

Jednak chyba pozostawię, tak z psychologicznego punktu wycięcie naciągu może oznaczać mój długi powrót na kort, a jak naciąg w rakiecie już siedzi...

Gadam bez sensu.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

PitS pisze:
ppeter pisze:Problem jest taki, że przy niecentrycznym zerwaniu naciągu, tak nie do końca wiemy jak się siły rozkładają.
Oczywiście jakiś rozkład się w miarę stabilizuje, ale gdzie nie gdzie struny są mocniej naprężone, w innych miejscach coraz bardziej luźne, więc trochę ta optymalna sztywność układu się pokręci.
Chyba nie złapałeś ale Clapton pytał o pozostawienie niezerwanego naciągu do czasu wymiany.
Fakt, nie załapałem.
To w takim razie myślę, że jest tu jeszcze jeden problem, podobnie trochę jak z wiązaniami narciarskimi.
Po sezonie, zalecają (lub przynajmniej zalecali), żeby sprężyny dociskające luzować ile można, ponieważ stale ściśnięte tracą w jakimś stopniu swoje parametry.
Rakieta to też materiał sprężysty i jeżeli nie musi pracować, to czy utrzymywanie go w stanie "skupionym" nie ma przypadkiem wpływu na jego właściwości?
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Clapton
Weteran
Weteran
Posty: 1137
Rejestracja: 13 sie 2007, 19:59

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

Mam najlepsze rozwiązanie!

Po powrocie do gry kupię najnowszy model Heada!

I tego się trzymamy...
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

Clapton pisze:Mam najlepsze rozwiązanie!

Po powrocie do gry kupię najnowszy model Heada!

I tego się trzymamy...
Życzę Ci szybkiego powrotu na korty!
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Pęknięty naciąg - wyciąć czy zostawić?

Clapton pisze:Hmm.... nie ułatwiacie mi zadania Koledzy...
Zdrowy rozsądek nakazywałby wyciąć, aby odprężyć rakietę. I ok, tylko pilnuj żeby Ci na nie nikt nie usiadł, albo żeby Ci nie spadły z szafy ;). Jak nie wytniesz, to też będzie ok. Nowy naciąg założysz jak wrócisz do gry.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...

Wróć do „Naciągi”