Informacje dodatkowe:
Miejsce: Klub tenisowy "Zwierzyniec"
Nawierzchnia: Hard
Piłki: Tecnifibre Club
Rakiety:
ZłośliwyGnom - Head YT IG Instinct MP
wyczesany - Dunlop Biomimetic 200 Lite
ZG był mi winny mecz już ponad dwa lata ( ) i w końcu udało się nam zagrać. Zacząłem od odbioru, przebieg w gemach wyglądał następująco:
Od początku października zastanawiałem się co jest nie tak z moim tenisem dziś wszystko się wyjaśniło, ja gram "techniką z hardu" na mączce (mimo, że pierwszy raz grałem na takiej nawierzchni). Zagrania które na cegle mnie zaskakują tutaj odbijają się tak jak trzeba (to znaczy tak jak moim zdaniem powinny się odbijać ) czego skutkiem jest gra ze sporą pewnością siebie, siłą, a czasem nawet precyzją!Set I:
0:1 1:1 2:1 2:2 2:3 2:4 2:5 2:6
Set II:
0:1 0:2 0:3 0:4 0:5 1:5 2:5 3:5 4:5 4:6
(Panie prezesie melduję wykonanie zadania )
Pierwsze dwa gemy utrzymały mnie w przekonaniu, że łatwo nie będzie, serwujemy dość mocno i precyzyjnie, stosunek asów wynosił 3:4 na moją korzyść, z tym że ja miałem jednak więcej serwisów wygrywających. Widać było, że ZG jest bardziej przyzwyczajony do mączki, ja jak już wspomniałem nie miałem najmniejszego problemu z nawierzchnią.
Od początku meczu starałem się wywierać presję dość mocnym returnem i grą z głębi kortu, przy siatce znalazłem się zaledwie kilka razy, może z 5 w ciągu całego meczu. ZG biegał więcej do siatki, poza tym mam wrażenie, że nasza gra jest bardzo podobna, z tą różnicą, że ja stawiam siłę nad precyzją co nie zawsze jest najlepszym wyjściem. Młóciliśmy tak sobie kończąc wystawki na środek do 0:5 w drugim secie i wtedy przekonałem się dlaczego w nicku kolega dodał "Złośliwy" otóż, zamiast pozwolić mi dokończyć seta do zera on znalazł na mnie sposób. Gdyby nie goniący nas czas nie wiem czy nie byłoby 5:5, a potem kto wie?!
Myślę, że warto byłoby się dowiedzieć jak wyglądałby nasz mecz bez pośpiechu, może rewanż?
PS. Mam nadzieję, że Plusz Activ nie występuje na liście środków zakazanych, bo "se" przed meczem dwa łyknąłem.