Tym razem niestety nie .TomPL pisze:To po drodze zapewne zajrzysz do wyczesa, trochę pogracie i... szanse się wyrównają.
"Zobaczymy kto ma lepszego wuja", jak mawiał oberleutnant von Nogay.TomPL pisze:Ja właśnie oglądałem wręcz przeciwne prognozy - ma padać.
Oślepiłeś Juranda czy zbrzuchaciłeś Danusię?scudetto pisze:Od Lublina do Szczytna lało jak z cebra, wycieraczki się zmęczyły . Nie wiem czy tu padało, ale jak będzie siurpać tak jak teraz, to można grać . Tak czy inaczej już się rozgrzewam, dostrajam do folkloru i takie tam .
U niego to full serwis.PitS pisze:Oślepiłeś Juranda czy zbrzuchaciłeś Danusię?scudetto pisze:Od Lublina do Szczytna lało jak z cebra, wycieraczki się zmęczyły . Nie wiem czy tu padało, ale jak będzie siurpać tak jak teraz, to można grać . Tak czy inaczej już się rozgrzewam, dostrajam do folkloru i takie tam .
Nie ma kogo brzuchacić jak na razie , oślepię ich jutro żarówiastą koszulką, może dadzą coś ugrać .PitS pisze:Oślepiłeś Juranda czy zbrzuchaciłeś Danusię?scudetto pisze:Od Lublina do Szczytna lało jak z cebra, wycieraczki się zmęczyły . Nie wiem czy tu padało, ale jak będzie siurpać tak jak teraz, to można grać . Tak czy inaczej już się rozgrzewam, dostrajam do folkloru i takie tam .
Dlatego jechałem przez Szczytno, boczkiem boczkiem, ale bez przestojów i niespodzianek .keicam pisze:Deszcz skończył się kilka kilometrów za Nidzicą! Masakra! Całą drogę z Krakowa lało! W Warszawie Trasa Toruńska zwężona do jednej nitki! Zjazd na Gdańsk gdzieś w..... Tarchominie
Co ta Hanka wyprawia!
Zobaczymy jak jutro bez pomocy "boczkiem" trafisz na Jodłową!scudetto pisze: Dlatego jechałem przez Szczytno, boczkiem boczkiem, ale bez przestojów i niespodzianek .
Zaczynają się "szachy przedmeczowe"! Zasłona dymna!hohvar pisze:Katar, kaszel, dreszcze...
Chciałbym.keicam pisze:Zaczynają się "szachy przedmeczowe"! Zasłona dymna!hohvar pisze:Katar, kaszel, dreszcze...
Już raz tam trafiłem, może tym razem też się uda . Jeśli nie, zagram gdzie indziej, wyniki zsumujemy .keicam pisze:Zobaczymy jak jutro bez pomocy "boczkiem" trafisz na Jodłową!scudetto pisze: Dlatego jechałem przez Szczytno, boczkiem boczkiem, ale bez przestojów i niespodzianek .