htb pisze:Trudno się nie zgodzić. I jak to bywa w takich sytuacjach najwięcej do powiedzenia/skrytykowania mają teoretycy, którzy np. w przypadku tenisa często nawet rakiety nie mieli w ręku.
No właśnie mniej więcej o to mi chodziło w "moim" temacie o elaboratach w turniejowych tematach a uczestnictwie w TF-ach.
A co do powiązań smeczowo-serwisowych: można jak najbardziej mieć opanowany smecz zarówno kierunkowo jak i pod kątem mocy a zarazem kiepski serwis. Przykładem odwrotnym jest choćby Djokovic, który przy świetnym serwisie nierzadko nie zagrywa kończących smeczów.