Isospeed wypuścił ten model już jakiś czas temu ale dalej jest on rzadko opisywany i polecany, a szkoda bo gdyby nie brak znaczka, który sam się sprzedaje (jak to ma miejsce w przypadku Babolata, Heada czy Luxilona) to mógłby być to bestseller o popularności utrzymującej się przez lata... a dlaczego tak uważam to za chwilę.
Warunki testowe:
- rama 100 cali z przeplotem 16x18 @ 24,5/23,5kp;
- rama 98 cali z przeplotem 16x19 @ 24/23kp;
- rama 95 cali z przeplotem 16x17 jako poziomy @ 24kp.
Czym jest Cream... jest to monofilament o ograniczonej zawartości poliestru. Taka wariacja tego producenta w temacie komfortowych monofilamentów, a próby stworzenia produktu łączącego komfort multifilamentów nylonowych i trwałości oraz rotacji monofilamentów poliestrowych cały czas trwają - przykładem może być Babolat Origin choć w tym przypadku nie mamy w ogóle do czynienia z poliestrami.
Na wstępie podkreślę, że nie ma produktów doskonałych, a w zależności od indywidualnych preferencji zaleta dla jednego może być wadą dla drugiego, proszę mieć to na uwadze czytając poniższe...
Jest to najbardziej komfortowy monofilament zawierający poliester jakim miałem przyjemność grać. Góruje nad wszystkim łącznie z cenionymi przeze mnie w tym aspekcie Polyfibre'ami (Black Venom czy Viper). Nie jest to oczywiście poziom klasycznego multifilamentu jak NRG2 czy TGV ale nie oszukujmy się, nie można uzyskać czegoś takiego przy innej konstrukcji, a dokładniej przy konstrukcji monofilamentowej. Niemniej jednak zakładając zasadę "coś za coś" myślę, że Isospeed wstrzelił się tutaj w optimum.
Zasadniczo, kiedy rozprawiamy o tego typu wynalazkach zaraz po komforcie pojawia się
kwestia rotacji... nie należy oczekiwać poziomu jaki oferują "kanciaste druty" czy też generalnie typowe sztywniejsze poliestry ALE nie ma mowy o przepaści jaką można odczuć, kiedy porównujemy te ostatnie z mulciakami. Dość powiedzieć, że
potencjał rotacyjny w mojej ocenie bije na głowę Origina (Babolat, monofilament poliamidowy). Gdybym miał zaszufladkować Creama to dla mnie trafiłby do grona co-poly oferujących mniejszą rotację - nasuwa mi się porównanie do modelu Polyfibre Viper. Warte podkreślenia jest to, że recenzenci TW ten aspekt ocenili zupełnie inaczej, tj. podali jako zaletę doskonały dostęp do rotacji.
Ostatnim istotnym aspektem o którym chciałbym napisać jest
dynamika. Tutaj też moja ocena odbiega od tego co można znaleźć w recenzji Tennis Warehouse.
Recenzenci TW ocenili strunę jako mało dynamiczną, nastawioną na kontrolę i przeznaczoną bardziej dla osób o długim i szybkim zamachu. Nie zgadzam się z tym, a dokładniej uważam, że tutaj "problemem" jest bardziej odejście piłki od strun. Ponieważ jest to miękka struna piłka ma tendencję do "siadania" niż "wystrzeliwania" jak ma to miejsce przy mono co-poly - podobnie, choć nie identycznie, zachowuje się Polyfibre TCS.
Podstawowe wady...
Na ten moment dostępna jest
wyłącznie średnica 1,28mm. Z jednej strony jest to zrozumiałe gdyż mamy do czynienia z miękkim naciągiem więc aby zapewnić przyzwoitą wytrzymałość Isospeed zdecydował się na taką grubość. Co więcej pomiary zaczerpnięte z TWU pokazują, że struna ma średnicę 1,31mm przed wciągnięciem, po rzeczywiście ma 1,28mm. Z drugiej strony nie każdy jest fanem >1,25mm. Taka grubość wydaje się też przesadna w przypadku hybryd jeśli struna ma iść na poziom... jako piony to inna sprawa i tutaj chyba faktycznie lepiej iść w 1,28mm... przynajmniej w przeplotach otwartych. Ale wg doniesień
w przyszłym roku ma trafić na rynek również mniejsza średnica.
Kolejnymi wadami niejako powiązanymi są
dostępność i cena. Struna nie jest dostępna na polskim rynku więc trzeba ściągać z innych krajów UE lub USA. Teraz to czego nie lubimy czyli kwestia ceny. Nie ma tragedii ale też nie można zaliczyć tego produktu do tanich. W Europie set kosztuje około 65zł ale trzeba do tego doliczyć transport (doliczając ten koszt cena pojedynczego seta to 107zł, dla 2-óch setów koszt rozkłada się i wychodzi około 85zł za set). Szpula jest o wiele bardziej opłacalna, ucięty z niej set to koszt około 38zł więc prawie 2 razy taniej... no ale zanim zamówi się szpulę trzeba wypróbować produkt. Poza tym nie każdy ma taki przemiał żeby od razu kupować szpulę. Niemniej jeśli kupować z Europy to już szpulę, a nie sety.
Ściąganie setów z USA wypada dużo lepiej tylko trzeba się naczekać no i przy zamówieniu pojedynczego seta cena też nie powala - wliczając transport koszt jest następujący: dla 1 seta = 72zł/set; 2 sety = 53zł/set; przy pięciu setach cena to już 38zł/set więc już w okolicach premium mono co-poly. Nie opłaca się natomiast próbować ściągać szpuli (koszt transportu, VAT+cło). To tyle...
Podsumowując...
W mojej ocenie jest to świetnie wyważony produkt pod kątem dynamiki/komfortu i rotacji, który może być interesującą opcją dla osób szukających czegoś komfortowego ale mających problem z przejściem na pełny multifilament. Poza tym w mojej ocenie struna może się świetnie sprawdzić w hybrydzie z "normalnym" co-poliestrem, choć średnica predestynuje ją na pion to również jako poziom powinna się sprawdzić - choć tutaj sugerowałbym rozważenie tego modelu w mniejszej średnicy (kiedy już wyjdzie, ma się rozumieć).
Na koniec polecam zapoznanie się z recenzją Tennis Warehouse:
Pokaż!