KISIEL pisze:Wszystko racja, ale tak ogólnie chodzi mi np. o wybaczanie błędów, najlepsza moc przy zachowaniu kontroli itp. PS 97l naprawdę fajnie gra się 1HBH, ale wydaje się najtrudniejsza z tych trzech. Chociaż nie gram zbyt rotacyjnie. Nie grałem też dwoma pozostałymi.
Koledzy z forum dobrze Ci radzą. Najlepiej pograć przez jakiś czas różnymi ramami i wybrać taką, która najlepiej Tobie będzie pasowała. Napisałeś mało o sobie, czy długo grasz, na jakim poziomie, czym grałeś wcześniej. Nie wiem, czy ma dla Ciebie istotne znaczenie balans rakiety, czy jest wyważona na rączkę, zrównoważona, czy na główkę. Ja przez większą część tego roku grałem PS 97L (balans 325) świadomie szukając większej mocy w uderzeniach z głębi kortu po latach grania ciężkimi rakietami wyważonymi na rączkę (balans 310 lub 305, jak PS 97 Autograph). Akurat w moim przypadku eksperyment kompletnie się nie powiódł. Strasznie męczyłem się z PS 97L tracąc wiele moich atutów zwłaszcza w deblu. Od sierpnia br. znalazłem idealną dla mnie ramę - Wilson Clash 100. Jak jesteś zainteresowany moimi wrażeniami z gry Clashem 100, a także PS 97 L, to szeroko o tym pisałem w wątku Wilson 2018/2019 na naszym forum (nawet machnąłem w tym wątku krótki post przed chwilą).