Tenis ziemny w kraju i na świecie
http://tenis.net.pl/forum/
Fakt, ATP jest wytwarzany w organizmie, głównie w wątrobie, więc go nie zjadamy.Stefano pisze:O przeoczyłem perełkę. Zachęcam Cię do poczytania co to ATP bo mam wrażenie że nie wiesz zupełnie o czym mówisz. I jak już to 14,3kcal brutto.horus pisze:4kcal mają tylko najlepsze jakościowo węglowodany, natomiast najlepsze tłuszcze, jak ATP mają aż 13,9kcal.
Ani izotonik ani woda, moim zdaniem różnego rodzaju naturalne soki, ewentualnie nektary.Aurelius pisze:A jakie jest Wasze zdanie odnośnie częstowania 9 letniego dziecka izotonikami w czasie - powiedzmy - intensywnych treningów? Czy w ogóle wchodzi to w grę? Jeśli nie, to co polecilibyście (oczywiście oprócz niezastąpionej wody) w zamian?
Naturalny sok możesz wycisnąć z owoców w domu, na pewno nie ma go w kartonów ze sklepu. Soki i nektary z kartonów zawierają duże ilości cukru. Moje dzieci piją bardzo mało takich napojów, a jeśli już, to życzą sobie rozcieńczania wodąStefano pisze:Ani izotonik ani woda, moim zdaniem różnego rodzaju naturalne soki, ewentualnie nektary.Aurelius pisze:A jakie jest Wasze zdanie odnośnie częstowania 9 letniego dziecka izotonikami w czasie - powiedzmy - intensywnych treningów? Czy w ogóle wchodzi to w grę? Jeśli nie, to co polecilibyście (oczywiście oprócz niezastąpionej wody) w zamian?
. I to właśnie coś rozcieńczonego bym podał. Kolejny raz jak nie masz o czymś wiedzy to się nie wypowiadaj. W sklepie jak najbardziej można kupić naturalny sok, trzeba jedynie czytać etykiety. Każdy kartonik/butelka który/a ma nazwę SOK to 100% owoców i nie zawiera dodatków cukru (poza naturalną fruktozą). Nektar natomiast to od 25% owoców i może już posiadać dodatki cukrów. Natomiast napoje mają do 20% zawartość owoców i dużo dodatków cukrów. Ale akurat podczas wysiłku takie napoje, z dodatkiem cukrów prostych można pić, choć polecam naturalne soki bądź nektary. Rozcieńczanie wodą absolutnie odpada gdyż rozcieńcza się zawartość tego o co nam chodzi, czyli cukrów prostych.pst pisze:Naturalny sok możesz wycisnąć z owoców w domu, na pewno nie ma go w kartonów ze sklepu. Soki i nektary z kartonów zawierają duże ilości cukru. Moje dzieci piją bardzo mało takich napojów, a jeśli już, to życzą sobie rozcieńczania wodą
Uwaga również na różnego rodzaju zagęszczenie soki marchewkowe-coś_tam.
Ojejku, to mi się skóra może przebarwić? To nie fair straszyć plamami partnera na korcie? Bo jakoś na wybieg dla modeli się nie wybieram.Stefano pisze:
Co do marchewek to są to bardzo zdrowe warzywa jak również soki z nich, nie należy ich jednak spożywać za dużo gdyż zawarty w nich karoten może barwić skórę.
Przejściowe ale wygląda się jak cegiełka stąd moja uwaga. I wątpię że jest to uzasadnione, szczególnie że prowitaminę A można dostarczyć w mniej dolegliwy sposób. Dlatego proponuję mniej ironii a więcej empatii.hokej pisze:Ojejku, to mi się skóra może przebarwić? To nie fair straszyć plamami partnera na korcie? Bo jakoś na wybieg dla modeli się nie wybieram.
Chcesz niedwuznacznie pouczać innych, to zastanów się nad swoim przekazem. Przejściowe zabarwienia skóry, kompletnie nieszkodliwe, a jako prowitamina witaminy A ma niemal same zalety. Chyba, że ktoś zamierza wypić 10l dziennie, wtedy sraczka i nominacja do Nagrody Darwina murowane.
Trzeba by naprawdę wypić te 10 l soku dziennie żeby skóra się zabarwiła. Sama wypijam czasem litr dziennie soku z marchewką i pomarańczowa nie jestem.Stefano pisze:Przejściowe ale wygląda się jak cegiełka stąd moja uwaga. I wątpię że jest to uzasadnione, szczególnie że prowitaminę A można dostarczyć w mniej dolegliwy sposób. Dlatego proponuję mniej ironii a więcej empatii.hokej pisze:Ojejku, to mi się skóra może przebarwić? To nie fair straszyć plamami partnera na korcie? Bo jakoś na wybieg dla modeli się nie wybieram.
Chcesz niedwuznacznie pouczać innych, to zastanów się nad swoim przekazem. Przejściowe zabarwienia skóry, kompletnie nieszkodliwe, a jako prowitamina witaminy A ma niemal same zalety. Chyba, że ktoś zamierza wypić 10l dziennie, wtedy sraczka i nominacja do Nagrody Darwina murowane.
To zależy od organizmu i ilości beta karotenu w diecie i preparatach które się stosuje. Ogólnie jak wszystko w dietetyce jest to skomplikowane. Norma dobowa to 1,3 - 2,9 mg. Przyjmowanie przez dłuższy czas ponad 20 mg beta-karotenu dziennie u osób palących papierosy może indukować procesy nowotworowe. Nadmierne spożycie witaminy A może być toksyczne i powodować przykre skutki jak powiększenie wątroby, nadmierną pobudliwość, ból głowy, osłabienie czy choroby skóry oraz zaburzenia wzroku. Zalecana dawka dobowa witaminy A to 900 µg dla mężczyzn, 700 µg dla kobiet i 400-500 µg dla dzieci. Tymczasem 100 ml świeżo wyciśniętego soku marchwiowego zawiera 437 µg witaminy A. Oznacza to, że tylko jeden sok o pojemności 250 ml w przypadku dzieci, a nawet dorosłych kobiet, już przekracza dzienną normę.Karola pisze:Trzeba by naprawdę wypić te 10 l soku dziennie żeby skóra się zabarwiła. Sama wypijam czasem litr dziennie soku z marchewką i pomarańczowa nie jestem.
. Jakie konkretnie te izotoniki pijecie i polecacie? Zawsze mi się wydawało, że te Red Bulle itp. to wyciąganie kasy, ale może to rzeczywiście coś daje bez uszczerbku na zdrowiu?Marcin_L pisze:Natomiast ja sam na korcie nie piję zwykłej wody, tylko izotoniki z węglowodanami i trzymają mnie świetnie przez 2 godziny "normalnej" gry.
A czy ktoś ma może rozpisane wody lepiej i gorzej zmineralizowane? Które są właściwie zmineralizowane dla nas tenisistów?karjar pisze:Jedyny możliwy przypadek to duży wysiłek popijany kiepsko zmineralizowana wodą typu Żywiec Zdrój.
1 saszetka na pół litra wody? Poszukam na Allegro.Marcin_L pisze:Panowie, dzięki za wszelkie cenne podpowiedzi. Kupiłem sobie na Allegro 30 saszetek (15 Orange i 15 Grapefruit) proszku firmy Active Lab.
1 tabletka na jaką ilość wody?Aurelius pisze:Ja stosuję Isostar. W Decathlonie za 9.99 zł kupuję 10 tabletek do rozpuszczenia w wodzie.
Bardzo przydatne info. Czyli na pół litra wody byłaby to "kopiasta" łyżka obiadowa miodu. A jakie wody mineralne używasz?Nolan pisze:Najczęściej stosuję szklankę wody wysoko zmineralizowanej + łyżeczka miodu + sok z cytryny do smaku.pysk_jak_ser pisze:Mógłbyś napisać jakie proporcje składników stosujesz ?Nolan pisze:Dobry napój izotoniczny każdy może zrobić w domu samodzielnie.
Woda wysokozmineralizowana + sok z cytryny + miód + odrobina soli kuchennej.
Ważne żeby nie przesadzić z solą - symboliczna szczypta na szklankę w zupełności wystarczy.
Wtedy napój smakuje i spełnia rolę najlepszego izotonika
).Kilka może głupich pytań.TadX pisze:Po sobie zauważam, że jak za dużo wypiję izotonika (tu Powerade) to tak się dziwnie trochę czuję...
Ad1Robinson pisze:Kilka może głupich pytań.TadX pisze:Po sobie zauważam, że jak za dużo wypiję izotonika (tu Powerade) to tak się dziwnie trochę czuję...
1) Czy po otwarciu 700ml butelki Powerade i wypiciu połowy mogę zostawić resztę na następny tydzień w lodówce? Czy jednak wskazane jest wypicie całej butelki w jednym dniu bez jej przechowywania po otwarciu?
2) Czy w trakcie np. 2-godzinnego meczu pijecie napój izotoniczny często, ale w mniejszych ilościach, czy raczej "raz, a dobrze"?
Na 1) to Ci już TadX odpowiedział dość wyczepującoRobinson pisze:Kilka może głupich pytań.TadX pisze:Po sobie zauważam, że jak za dużo wypiję izotonika (tu Powerade) to tak się dziwnie trochę czuję...
1) Czy po otwarciu 700ml butelki Powerade i wypiciu połowy mogę zostawić resztę na następny tydzień w lodówce? Czy jednak wskazane jest wypicie całej butelki w jednym dniu bez jej przechowywania po otwarciu?
2) Czy w trakcie np. 2-godzinnego meczu pijecie napój izotoniczny często, ale w mniejszych ilościach, czy raczej "raz, a dobrze"?
. Na 2) też. Pić na korcie mniej i częściej. A tak poza tym to picie na korcie, podczas wysiłku, to już trochę musztarda po obiedzie. Nawadniać się należy już przed wysiłkiem, a nie dopiero w trakcie.