Forum tenisowe

Vivid pisze:Teraz mi się przypomniało - nasmarować nalewką bursztynową. Ojciec stosował, ja raz chyba też. Skuteczne na nas w 100%.
Kupujesz sproszkowany bursztyn (w torebkach) i zalewasz spirytusem (1/8 litra, spirytus 95%), czekasz 10-14 dni i masz.
W sklepach z ziołami kupisz też gotowe.

Widzę, że jednej takiej Rogaciźnie dawno nikt po stopach-płetwach nie przejechał ...

wyczesany pisze:Ja bym chętnie odwiedził rehaba, tylko, że w Szczytnie niestety nie mam nikogo zaufanego, a do Olsztyna z uwagi na te moje kochane plecy nie dam rady dojechać.

To nie zagramy jutro w Pasymiu?

TomPL pisze:

wyczesany pisze:Ja bym chętnie odwiedził rehaba, tylko, że w Szczytnie niestety nie mam nikogo zaufanego, a do Olsztyna z uwagi na te moje kochane plecy nie dam rady dojechać.

To nie zagramy jutro w Pasymiu?

Jak tylko wydobrzeję, myślałem, że uda się szybciej. Teleport naprawiony?

Skórka z kota na plecy.

PitS pisze:Skórka z kota na plecy.

Majorka już Cię szuka ...

Vivid pisze:

PitS pisze:Skórka z kota na plecy.

Majorka już Cię szuka ...

Z Jarkiem.

wyczesany pisze:

Vivid pisze:

PitS pisze:Skórka z kota na plecy.

Majorka już Cię szuka ...

Z Jarkiem.

Ale Majorki można się bać.

To może to była z królika?

PitS pisze:To może to była z królika?

Instynkt zachowujesz.
Królik zwierz łowny, im ich mniej tym Komorowski ma mniejsze szanse na zabawę.
I punkty bonusowe od PiS lecą na Twoje konto.

Mała aktualizacja, w piątek znowu złapały mnie plecy, tym razem w pracy. Sponiewierało naprawdę okrutnie, nie przypominam sobie tak mocnego "przewiania"/"owiania" w moim życiu. Zadzwoniłem do fizjo, który aktualnie mnie składa - zalecił odpoczynek 1-2 dni, a potem stopniowo sprawdzać czy mogę się ruszać, jak w niedzielę wieczorem będzie źle to umawiać wizytę. W piątek wieczorem - tragedia, w sobotę lepiej. Pisze o tym bo przypomniała mi się porada kolegi (fizjo z 4-5 letnim doświadczeniem), powiedział, że jak już puszcza, albo ból słabnie, ale nie przechodzi po około tygodniu, to można spróbować masażu piłką tenisową. Wczoraj na noc i dziś koło południa sprawdziłem tę metodę - mi pomogło, ból prawie zniknął.

Trzeba było paru forumowiczów zwołać to by wysmeczowali Ci te plecy piłkami tenisowymi .

Wychodzą Ci lata … pedałowania.