Strona 8 z 9

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 15:46
autor: hohvar
wyczesany pisze:
Nie będę się produkował, zachciało się wygrywać, niech pisze. :teathy:
OK, skoro taka formy nagrody przysługuje, to co nieco odsłonię kulisy spotkania :wink: .
Przed rozgrzewką sprawdziliśmy piłki, twardość, odbicie, i wyszło, że sa podobne, tylko wyczesane babolaty nieco bardziej wyłysiałe, a moje heady zachowały resztki meszku, więc zaproponowałem moje. Jak się okazało, zrobiło to wielką różnicę: miałem timing (a nie jak ostatnio: srajming), a same piłki nie leciały jak radzieckie pociski rakietowe, tylko dostojnie, jak na ten szlachetny sport przystało :wink: .
Wyczes tym razem miał serwisowy regres. Jak wstępnie obliczył, w pierwszych 3 setach zrobił średnio 2 duble na gem (moim zdaniem nieco przesadził z tymi szacunkami :wink: ). Grało się fajnie i soczyście, nawet jakieś wymiany sensowne wychodziły, winnery z obu stron (obojgu graczom). Jednak na tyle dobrze trzymałem grę, a kolega trzepał jak zawsze, że wynik jednoznacznie na moją korzyść.
Po 3 setach padła propozycja (zagadka: czyja? :wink: ), żeby zmienić piłki. Sam byłem ciekaw jak się będzie grało pociskami. No i się przekonałem: gry było mało, tajming raczej srajming, akcja standardowa: serw, punkt. Dobrze, że 3 gemy ugrałem...
Niespodziewanie w 5 secie wyczes stwierdził, że jest mało gry i że może zmienimy piłki na heady. Początkowo ciągnął grę, wyszedł na 4:0. W tym momencie sobie przypomniałem, że w pierwszych 3 setach jadłem słodką bułkę, a w czwartym nie jadłem niczego. No więc otworzyłem wafelka i zacząłem przegryzać. O dziwo, wynik zaczął się odwracać i wygrałem kolejne 6 gemów O_O . Tak oto narodził się mój tenisowy przesąd: przegryzać coś w przerwach; żadne tam dłubanie, poprawianie, buteleczki sreczki: mój fetysz to słodkie żarełko rotfl .
Ostatniego seta nie dokończyliśmy, ale tu była najdłuższa wymiana: forhendy i bekhendy aż do znudzenia, wcale nie baloniaste, kąśliwe i mocne raczej :::gd::: . W ogóle grało mi się dobrze, widzę przede wszystkim, że poprzednie wrażenia były spowodowane bardziej piłką-łysinką niż szybkim hardem.

EDIT: Nie podoba mi się ta formuła ukrycia historycznego wyniku w spojlerze... :twisted: Ktoś tu ma jakiś problem? :wink:

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 16:02
autor: wyczesany
hohvar pisze:W ogóle grało mi się dobrze, widzę przede wszystkim, że poprzednie wrażenia były spowodowane bardziej piłką-łysinką niż szybkim hardem.
Mi się wydaje, że prawda leży po środku- jesteśmy przyzwyczajeni do naszych piłek. Twoich nie mogłem wyczuć i wyrzucałem seriami, wydawały mi się "spompowane", przez co znacznie trudniej było mi skończyć wymianę. Pod Twój styl gry i wybieganie pasują, bo możesz mnie rozstawić po kątach. Z kolei moje są wyraźnie szybsze, mam nad nimi zdecydowanie większą kontrolę, ale Tobie nie pasują. Na następny mecz proponuję neutralne piłki. :D
hohvar pisze:Nie podoba mi się ta formuła ukrycia historycznego wyniku w spojlerze... :twisted: Ktoś tu ma jakiś problem? :wink:
A Ty byś nie miał? :hanky:

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 16:07
autor: hohvar
wyczesany pisze: Na następny mecz proponuję neutralne piłki. :D
OK, na szczęście jest nas tylko dwóch, pewnie się dogadamy (patrz TF). rotfl

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 16:08
autor: wyczesany
hohvar pisze:
wyczesany pisze: Na następny mecz proponuję neutralne piłki. :D
OK, na szczęście jest nas tylko dwóch, pewnie się dogadamy (patrz TF). rotfl
Dobra wezmę gąbki.

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 19:49
autor: Marcin_L
:) Mam trochę starych, sflaczałych....

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 20:35
autor: RoTTeN
Może to pomoże? :::hmm:::

:D

Bravo hohvar! :!:brv:!: Specjalnie dla Ciebie wyciągnąłem ze spoilera:

wyczesany vs hohvar
1:4 (2:6 3:6 1:6 6:3 4:6
2:3) :!Fight!:

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:00
autor: wyczesany
Poczułem się jakiś taki... nielubiany. I jeszcze to podkreślenie. :hanky:

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:04
autor: Marcin_L
wyczesany pisze:Poczułem się jakiś taki... nielubiany. I jeszcze to podkreślenie. :hanky:
Spoko koteczku... Zajmę się Tobą :twisted:

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:08
autor: RoTTeN
wyczesany pisze:Poczułem się jakiś taki... nielubiany. I jeszcze to podkreślenie. :hanky:
Jak można nie lubić Naczelnego Zgrywusa Forum? ::der.der::

Po prostu grasz tak dobrze, że wygrana z Tobą to rzecz godna podkreślenia. (:]
:D

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:15
autor: hokej
Ale o tych piłkach to taka zajawka pod dyskusję TF2014? :D

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:17
autor: wyczesany
hokej pisze:Ale o tych piłkach to taka zajawka pod dyskusję TF2014? :D
Jak graliśmy to też się z tego śmieliśmy. Naprawdę obaj graliśmy znacznie lepiej własnymi piłkami.

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:23
autor: scudetto
wyczesany pisze:
hokej pisze:Ale o tych piłkach to taka zajawka pod dyskusję TF2014? :D
Jak graliśmy to też się z tego śmieliśmy. Naprawdę obaj graliśmy znacznie lepiej własnymi piłkami.
Więc mecz powinien trwać dwa sety, każdy gra jednego swoimi piłkami. Wygrywa ten, który ugra więcej gemów ogółem :D .

Re: wyczesany vs hohvar

: 28 mar 2014, 21:53
autor: hohvar
RoTTeN pisze:
Bravo hohvar! :!:brv:!: Specjalnie dla Ciebie wyciągnąłem ze spoilera:

wyczesany vs hohvar
1:4 (2:6 3:6 1:6 6:3 4:6
2:3) :!Fight!:
Dzięki, na Braci Zakonnych zawsze można liczyć. :::gd::: :!Fight!:
Specjalnie nie wywalam z cytowania wyniku, niech się utrwali i wryje w świadomość :wink: .

Re: wyczesany vs hohvar

: 4 lip 2014, 23:08
autor: wyczesany
SPOTKANIE #14

wyczesany - hohvar 1:6 7:6 3:6

Informacje dodatkowe:
Miejsce: Olsztyn
Nawierzchnia: ziemna
Piłki: Dunlop Fort All Court
Rakiety:
hohvar - Babolat APD
wyczesany - Yonex VCore Tour G

To że spotkanie numer 13* będzie pechowe było oczywiste, pytanie tylko dla kogo, okazało się dla mnie. Gra hohvara mi nie leży, nie wiem dlaczego, ale dość łatwo potrafi doprowadzić do mojego błędu podczas gdy z innymi przeciwnikami bez problemu jestem w stanie zagrać wymianę samymi mocnymi uderzeniami. Z nim tego nie potrafię, bo albo aut, albo siatka. Robiłem sporo niewymuszonych błędów, hoh nie szalał z serwisem, raczej punktował i czekał na błąd, jeśli kończył to zagraniem przy siatce.

Był to pierwszy przegrany mecz Yonkiem. ;( Cóż mogę powiedzieć, kort był zły, piłki były złe i podwozie... podwozie też było złe. :D
SPOILER:
Jutro coś dopiszę.

*We wcześniejszej wersji spojrzałem na zły post i pomieszałem numerację.

Re: wyczesany vs hohvar

: 5 lip 2014, 09:05
autor: Marcin_L
Filmik genialny, a nie od dziś wiadomo, że jak szyny złe, to meczu nie wygrasz choćby nie wiem co. :D

Re: wyczesany vs hohvar

: 5 lip 2014, 12:44
autor: hohvar
"Dziękujemy ci Wyczes za tę relację, zatem przyczyny, przyczyny techniczne były przyczyną..." rotfl rotfl

Prawdę mówiąc to dziwię się, dlaczego wielokrotnie zamiast zagrać spokojniej w pusty praktycznie kort Wyczes stara się grać mocno i wyrzuca w aut albo trafia w siatkę. Ja rozprowadzony, wyrzucony gdzieś z boku tylko patrzę, a tu.. aut O_O . Wielokrotnie mu to zresztą mówiłem. No ale co zrobić, skoro kolega nie chce wygrać, ktoś musi, tu remisów nie ma :wink: .
Jak zwykle u nas wymiany raczej były krótkie, średnia to pewnie 3 uderzenia. Wyczes należy do tych, z którymi nie udaje się wypracowywać jakichś rozbudowanych sekwencji, epickich akcji czy innych kortowych narracji. Tu jest raczej szybko i konkretnie. Ale oczywiście sporo też interesujących akcji zagraliśmy :::gd::: .
A jak wypadło nagranie? (bo eksperymentowaliśmy pierwszy raz w Kortowie)
SPOILER:

Re: wyczesany vs hohvar

: 5 lip 2014, 13:43
autor: TomPL
wyczesany pisze: Gra hohvara mi nie leży, nie wiem dlaczego, ale dość łatwo potrafi doprowadzić do mojego błędu podczas gdy z innymi przeciwnikami bez problemu jestem w stanie zagrać wymianę samymi mocnymi uderzeniami. Z nim tego nie potrafię, bo albo aut, albo siatka.
Podejrzewam, że gra Djoko albo Nadala też by ci nie leżała. :]

Re: wyczesany vs hohvar

: 6 lip 2014, 15:25
autor: wyczesany
hohvar pisze:A jak wypadło nagranie? (bo eksperymentowaliśmy pierwszy raz w Kortowie)
Zaraz sprawdzę, dopiero wyjąłem kartę z portfela.
TomPL pisze:
wyczesany pisze: Gra hohvara mi nie leży, nie wiem dlaczego, ale dość łatwo potrafi doprowadzić do mojego błędu podczas gdy z innymi przeciwnikami bez problemu jestem w stanie zagrać wymianę samymi mocnymi uderzeniami. Z nim tego nie potrafię, bo albo aut, albo siatka.
Podejrzewam, że gra Djoko albo Nadala też by ci nie leżała. :]
Ja podejrzewam, że całe top 1 000 000 by mi wybitnie nie leżało. :]

Fylm z piątku:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Ae_JqZc7RoA[/youtube]

Re: wyczesany vs hohvar

: 6 lip 2014, 16:09
autor: napalm
Za dynamikę tego ataku do siatki z akcji 1:25 należy się szacuneczek. :D

Re: wyczesany vs hohvar

: 6 lip 2014, 16:20
autor: scudetto
Akcja pokazowa około 3 minuty ze smeczem/wolejem w siatce :D . Ile razy ja to widziałem, sam mam tak praktycznie w każdym meczu przynajmniej raz :] . Im łatwiej, tym trudniej - to moje motto rotfl .