Wiem, to jest słaby punkt tego systemu. Jeśli dobrze pamiętam, przypominam iż pisałem to kilka lat temu to albo takie osoby nie dostawały metryczki albo w metryczce widniało niezweryfikowane.TadX pisze:Wszystko całkiem sensowne, tylko co z osobami, które na TFach nie były i nie będą?
Dokładnie. Z założenia NTRP nie jest połączone z możliwościami fizycznymi. Co z tego, że ktoś grał 30 lat w tenisa i jest technicznie świetny jak może mieć problem z kolanem i nie biegać w ogóle. Ja mam jeszcze sporo do poprawy jeśli chodzi o samą technikę gry ale dzięki stronie fizycznej jestem w stanie sporo nadrobić. Grałem z graczami technicznie poukładanymi dużo lepiej ode mnie ale fizycznie byłem 2 poziomy wyżej. Te mecze mogłem przegrać tylko ze sobą.abaszydze pisze:NTRP ma się tak do gry turniejowej jak kata do realnej walki. Przyjemnie powyginać się, pomarzyć, poopowiadać, a rzeczywistość zweryfikuje.
Dokładnie tak, na publicznym portalu na którym dostępna jest opcja komentowania zamieszczamy publiczną ocenę, w jakim celu jak nie po to aby inni przeczytali? A jak przeczytali to i skomentowali, no chyba że ktoś to pisze dla wprawek w monologach.Gary pisze:
I jeszcze odniosę się do tego:TadX pisze:Można skomentować, lub nie. Jednak nie może być tak, że ingeruje się w to, co ktoś ma pisać lub nie.Nikt tu niczego nie wymaga i nie ingeruje. Jako ingerencję rozumiem tu administracyjne działania. I tu zawsze byłem za jak najliberalniejszym podejściem, zarówno gdy byłem tylko opozycjonistą/dysydentem, jak i teraz, już w szeregach Władzy Sowieckiej. Natomiast swoboda ma też drugą stronę - skoro ktoś może dowolnie chwalić, to ktoś inny może wejść i stwierdzić, że te pochwały są wzięte z księżyca. Dla mnie to jest esencja forum i swobody wypowiedzi.TadX pisze:Wrócę jednak do początku - czy zasadnym jest wymaganie tego, by nakładać obowiązek weryfikacji na blogach i w "Rozgrywkach..."?
Dokładnie tak, dlatego zawsze twierdziłem że lepszym narzędziem pomiarowym byl ITN.abaszydze pisze:NTRP ma się tak do gry turniejowej jak kata do realnej walki. Przyjemnie powyginać się, pomarzyć, poopowiadać, a rzeczywistość zweryfikuje.
Nie znamy się, ale z Twojego NTRP wynika, że jesteś na początku tenisowej kariery, ale nie zgodzę się z Tobą odnośnie stwierdzenia o grze kogoś kto gra 30 lat w tenisa, nie raz nie dwa widziałem jak gość po 50 z NTRP 5 bo o takim piszesz, ganiał po korcie młodzież z NTRP 2, 3, z racji swojego doświadczenia i pewnych uderzeń z obu stron, urywali może 2-3 gemy w secie, a biegali... świetnie. W tenisie jak w boksie... pierwsze co tracisz to nogi, technika zostaje.kolt pisze:Dokładnie. Z założenia NTRP nie jest połączone z możliwościami fizycznymi. Co z tego, że ktoś grał 30 lat w tenisa i jest technicznie świetny jak może mieć problem z kolanem i nie biegać w ogóle. Ja mam jeszcze sporo do poprawy jeśli chodzi o samą technikę gry ale dzięki stronie fizycznej jestem w stanie sporo nadrobić. Grałem z graczami technicznie poukładanymi dużo lepiej ode mnie ale fizycznie byłem 2 poziomy wyżej. Te mecze mogłem przegrać tylko ze sobą.abaszydze pisze:NTRP ma się tak do gry turniejowej jak kata do realnej walki. Przyjemnie powyginać się, pomarzyć, poopowiadać, a rzeczywistość zweryfikuje.
Graliście kiedyś z takimi dziadkami po pięćdziesiątce z wysokim NTRP? Oni się nie męczą, to wy się zmęczycie.TadX pisze:Z tym NTRP jest właśnie ten problem (też), o którym już wspomniano. Ktoś może mieć technicznie 5.0, ale przy brakach kondycyjnych nie jest w stanie w pełni z nich korzystać. Szczególnie, gdy mecz trwa "za długo". Wtedy te faktyczne NTRP spada. Co z tego, że wszystko technicznie jest ułożone, skoro po godzinie gry nie dobiega się do piłek, ręce bolą itp.?
Z drugiej strony to też fakt. Może za bardzo uogólniłem, ale jednak przy pewnych rozsądnych proporcjach zostanę przy tym, że NTRP nie oddaje dyspozycji kondycyjnej, a to też ważne przecież. Z drugiej strony nie można też powiedzieć, że w tenisie się nie biega. Jeszcze z innej strony, mówimy wciąż o amatorach, a nie o byłych zawodnikach, czy trenerach. Sam widzisz, że przeczytanie wytycznych co do poszczególnego stopnia NTRP i późniejsze określenie się nie jest takie łatwe .abaszydze pisze:Graliście kiedyś z takimi dziadkami po pięćdziesiątce z wysokim NTRP? Oni się nie męczą, to wy się zmęczycie.TadX pisze:Z tym NTRP jest właśnie ten problem (też), o którym już wspomniano. Ktoś może mieć technicznie 5.0, ale przy brakach kondycyjnych nie jest w stanie w pełni z nich korzystać. Szczególnie, gdy mecz trwa "za długo". Wtedy te faktyczne NTRP spada. Co z tego, że wszystko technicznie jest ułożone, skoro po godzinie gry nie dobiega się do piłek, ręce bolą itp.?
Masz rację, nie mam NTRP 2.5, mam 3.0, więc niniejszym oznajmiam, że się nie doszacowałem. Mnie NTRP nigdy do niczego nie było potrzebne, do grania mam GPW i Challengera na DeSkach, sparingi gram właściwie tylko z ludźmi poznanymi w którychś z tych rozgrywek, więc nie przywiązywałem wagi do tej klasyfikacji. A skoro osoby, które przywiązywały do niej wagę twierdziły, że nie można sobie wpisać jakiegoś poziomu, póki nie spełnia się wszystkich punktów do niego przypisanych oraz wszystkich punktów z poziomów niższych, to moim poziomem jest 3.0. Na 3.5 już się nie łapię, gdyż nie spełniam:boro pisze:(...)chyba, że ludzie z forum zweryfikują swoje NTRP, bo idzie mylny przekaz...np. "Gary" NTRP wg niego 2,5 więc gdybym nie był na tym forum jakiś czas nigdy bym na takie ogłoszenie nie spojrzał bo to by była strata czasu, a jego wyniki świadczą o czymś zupełnie innym
Natomiast jak z 5 lat temu poprosiłem o ocenę JCz w kontekście siły gry, to odparł, że za ogrywanie ludzi, których mam na rozkładzie należy się co najmniej 4.5, a za małą wszechstronność trzeba to trochę obniżyć. Czy coś się zmieniło? To już nie mnie oceniać, mnie interesują inne cyferki niż NTRP: wyniki, miejsce w rankingu GPW, miejsce w Challengerze na DeSkach, miejsce w RWTF, ilość punktów przewagi Barcy na Realem...Bardziej agresywna gra przy siatce.
Na jakie ogłoszenie? Ja chyba żadnego nie dałem na forum, nie było potrzeby.boro pisze:Gary" NTRP wg niego 2,5 więc gdybym nie był na tym forum jakiś czas nigdy bym na takie ogłoszenie nie spojrzał
U mnie jak ktoś ma wątpliwości, czy pisałem na serio, czy żartowałem, może dodatkowo spojrzeć na avatar, on jest aż nadto wymowny.El Diablo pisze:A mimo szerokiej bazy emotów czasem nie mając do dyspozycji gestów oraz ogólnie pojętej mimiki nie jesteśmy w stanie oddać do końca charakteru naszego wywodu.
Byłeś podany jako przykład, więc ogłoszenie było wirtualne , w 90 % ludziom którzy grają w tenisa NTRP nie jest potrzebne, problem dotyczy tego typu ogłoszeń na forum, tych którzy się nie znają, a szukają partnera do gry, być może do swojego NTRP powinni dodawać np. 3 meczowe, na pewno suche 3 to mało by ktoś kto odpowiada na ogłoszenie był pewien, że będzie grał z odpowiednim dla swojego poziomu partnerem.Gary pisze:Masz rację, nie mam NTRP 2.5, mam 3.0, więc niniejszym oznajmiam, że się nie doszacowałem. Mnie NTRP nigdy do niczego nie było potrzebne, do grania mam GPW i Challengera na DeSkach, sparingi gram właściwie tylko z ludźmi poznanymi w którychś z tych rozgrywek, więc nie przywiązywałem wagi do tej klasyfikacji. A skoro osoby, które przywiązywały do niej wagę twierdziły, że nie można sobie wpisać jakiegoś poziomu, póki nie spełnia się wszystkich punktów do niego przypisanych oraz wszystkich punktów z poziomów niższych, to moim poziomem jest 3.0. Na 3.5 już się nie łapię, gdyż nie spełniam:boro pisze:(...)chyba, że ludzie z forum zweryfikują swoje NTRP, bo idzie mylny przekaz...np. "Gary" NTRP wg niego 2,5 więc gdybym nie był na tym forum jakiś czas nigdy bym na takie ogłoszenie nie spojrzał bo to by była strata czasu, a jego wyniki świadczą o czymś zupełnie innymNatomiast jak z 5 lat temu poprosiłem o ocenę JCz w kontekście siły gry, to odparł, że za ogrywanie ludzi, których mam na rozkładzie należy się co najmniej 4.5, a za małą wszechstronność trzeba to trochę obniżyć. Czy coś się zmieniło? To już nie mnie oceniać, mnie interesują inne cyferki niż NTRP: wyniki, miejsce w rankingu GPW, miejsce w Challengerze na DeSkach, miejsce w RWTF, ilość punktów przewagi Barcy na Realem...Bardziej agresywna gra przy siatce.
I jeszcze jedno:Na jakie ogłoszenie? Ja chyba żadnego nie dałem na forum, nie było potrzeby.boro pisze:Gary" NTRP wg niego 2,5 więc gdybym nie był na tym forum jakiś czas nigdy bym na takie ogłoszenie nie spojrzał
U mnie jak ktoś ma wątpliwości, czy pisałem na serio, czy żartowałem, może dodatkowo spojrzeć na avatar, on jest aż nadto wymowny.El Diablo pisze:A mimo szerokiej bazy emotów czasem nie mając do dyspozycji gestów oraz ogólnie pojętej mimiki nie jesteśmy w stanie oddać do końca charakteru naszego wywodu.
Co do Garego, to może kiedyś grał balony, ale to pewnie było dawno i już nie prawda. Gra balona jak się go przyciśnie, co jest normalne, chyba że ktoś woli raczej próbować minąć z każdej pozycji ( i pakować piłki w siatkę).TomPL pisze:Kolejny problem przy szukaniu partnera do gry to - styl. Cóż z tego, że np. Gary ma 4.0, kiedy podobno (sorry Gary, tak mówią ) gra balonowo i potrenować "normalnych" uderzeń z takim zawodnikiem się nie da. Co lepiej ułożony gracz da sobie spokój by uniknąć "zgubienia uderzenia". W drugą stronę też może być kiepsko, bo mało który amator wytrzyma godzinę ostrej treningowej nawalanki z uderzającym mocno przeciwnikiem i zamiast potrenować i dopieścić to co umie, będzie tylko sfrustrowany biegał od rogu do rogu i zbierał piłki.
Ale podczas meczu oczywiście wynik pozostaje otwartą sprawą, bo to zupełnie inna bajka.
Niektórzy dobrze ułożeni gracze mówią, że im "rozp****alam tenis", ale to byli głównie gracze z Challengera, którzy mieli problem, żeby ze mną wygrać. To znaczy jeden przegrywa i się obraża, drugi z kolei póki wygrywał, to mówił, że ze mną nie ma sensu grać, za to jak przegrał, to przestał narzekać i zaczął ze mną grać chętniej uznając, że jestem godnym rywalem.TomPL pisze:Kolejny problem przy szukaniu partnera do gry to - styl. Cóż z tego, że np. Gary ma 4.0, kiedy podobno (sorry Gary, tak mówią ) gra balonowo i potrenować "normalnych" uderzeń z takim zawodnikiem się nie da. Co lepiej ułożony gracz da sobie spokój by uniknąć "zgubienia uderzenia".
Cieszę się, że napisałeś też tu, bo czytałem w innym temacie, że poruszyłeś tą kwestię . Wiesz, z tym szeregowaniem to na dwa razy. Na pewno nie powinno być przymusu, tylko chętni. Z drugiej strony jakieś spektrum graczy by się wykrystalizowało, według poziomów zaawansowania. To by jednak troszkę pomogło przy ewentualnym szukaniu ludzi do gry. Tutaj też wchodzą same oczekiwania szukających...hohvar pisze:Temat sam w sobie ciekawy, jednak nie fetyszyzowałbym wartości NTRP przy dobieraniu sparingpartnerów i związanej z tym konieczności poszeregowania "obywateli forum".
Sądzę, że warto grać z różnymi graczami z różnymi stylami gry. Nie mówię tu o samym poziomie, ale o stylu (baseliner, allrounder) . Czasem warto cierpieć .TomPL pisze:Kolejny problem przy szukaniu partnera do gry to - styl.
Nie przeczytałeś dokładnie mojego posta. Odniosłeś się do sytuacji o której nie pisałem. Sam widziałem jak gracze po 50 ganiają młodzików ale to inna sytuacja, niż ta o której pisałem. Całość sprowadza się do tego, że NTRP to punktacja zaawansowania technicznego co nie jest równoznaczne z poziomem meczowym (bo tutaj dochodzi nam jeszcze strona fizyczna i mentalna).boro pisze:Nie znamy się, ale z Twojego NTRP wynika, że jesteś na początku tenisowej kariery, ale nie zgodzę się z Tobą odnośnie stwierdzenia o grze kogoś kto gra 30 lat w tenisa, nie raz nie dwa widziałem jak gość po 50 z NTRP 5 bo o takim piszesz, ganiał po korcie młodzież z NTRP 2, 3, z racji swojego doświadczenia i pewnych uderzeń z obu stron, urywali może 2-3 gemy w secie, a biegali... świetnie. W tenisie jak w boksie... pierwsze co tracisz to nogi, technika zostaje.kolt pisze:Dokładnie. Z założenia NTRP nie jest połączone z możliwościami fizycznymi. Co z tego, że ktoś grał 30 lat w tenisa i jest technicznie świetny jak może mieć problem z kolanem i nie biegać w ogóle. Ja mam jeszcze sporo do poprawy jeśli chodzi o samą technikę gry ale dzięki stronie fizycznej jestem w stanie sporo nadrobić. Grałem z graczami technicznie poukładanymi dużo lepiej ode mnie ale fizycznie byłem 2 poziomy wyżej. Te mecze mogłem przegrać tylko ze sobą.abaszydze pisze:NTRP ma się tak do gry turniejowej jak kata do realnej walki. Przyjemnie powyginać się, pomarzyć, poopowiadać, a rzeczywistość zweryfikuje.
Gary nazywajmy rzeczy po imieniu, temu pseudo stylowi, albo antystylowi choć i tak sporo spłaszczyłeś grę.Gary pisze:Część graczy turniejowych zagra z takim chętnie, by nauczyć się grać przeciwko temu stylowi.
Nie i jeszcze raz nie , ja biorę czasem udział w turniejach właśnie z tego powodu, by zagrać z kimś o odmiennym stylu, np. " cykacz " , to moje określenie na baloniarza, jak się ma argumenty to często można dać sobie radę.TomPL pisze:Kolejny problem przy szukaniu partnera do gry to - styl. Cóż z tego, że np. Gary ma 4.0, kiedy podobno (sorry Gary, tak mówią ) gra balonowo i potrenować "normalnych" uderzeń z takim zawodnikiem się nie da. Co lepiej ułożony gracz da sobie spokój by uniknąć "zgubienia uderzenia". W drugą stronę też może być kiepsko, bo mało który amator wytrzyma godzinę ostrej treningowej nawalanki z uderzającym mocno przeciwnikiem i zamiast potrenować i dopieścić to co umie, będzie tylko sfrustrowany biegał od rogu do rogu i zbierał piłki.
Ale podczas meczu oczywiście wynik pozostaje otwartą sprawą, bo to zupełnie inna bajka.
Noż przecież piszę, że mecz w turnieju to inna bajkaboro pisze:Nie i jeszcze raz nie , ja biorę czasem udział w turniejach właśnie z tego powodu, by zagrać z kimś o odmiennym stylu