, JCz nie organizując imprezy i tak udowodnił, że można dać ciała. Aż mi się ręce same do oklasków składają 
Dokładnie tak, poza sprawami osobistymi doszły sprawy zawodowe pochłaniające mnie w większym stopniu niż dawniej, a także inne tenisowe projekty, znane już forumowiczom interesującym się tenisem amatorskim w Warszawie oraz nowe nad którymi dopiero pracuję. Proszę więc o nie doszukiwanie się spiskowych teorii mojej nieobecności na TF-ie, czy w ogóle braku aktywności na forum, po prostu trochę inaczej ustawiłem ostatnio priorytety (pomijając już nawet fakt, że od kilku miesięcy z powodu kontuzji nie gram w tenisa w ogóle). Po prostu jest kilka spraw wymagających mojej uwagi w większym stopniu niż forum. Sprawę radaru wyjaśnił Gary, byłem sam przez weekend z brzdącem i żadnej babci pod ręką, poprosiłem więc Grześka by przyjechał do mnie. Nie mógł, trudno, dramatu z tego powodu na TF-ie i na forum się nie spodziewałem, biorąc pod uwagę nikłe zainteresowanie tym urządzeniem na poprzednich TF-ach (poza pierwszym TF-em z udziałem radaru na Silvie, kiedy każdy chciał się sprawdzić).Jakuboto pisze:Po prostu czasami jest za dużo na głowie, albo następuje po prostu zmęczenie materiału i wtedy nie można działać na takim poziomie jak wcześniej. Kwestia żeby tylko o tym krótko poinformować i dać wolną rękę innym na załatwienie spraw...
Hokej - to nie było "róbta co chceta", powierzając turniej akurat Tobie byłem przekonany, że od strony organizacyjnej wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik i o markę TF nie muszę się martwić.hokej pisze:Przyjmując te założenia nie powinieneś swojej aktywności w tematach TF-owych ograniczać tylko do "róbta co chceta".
Chyba inaczej to wyglądało. Hokej po prostu sam się zgłosił z chęcią organizacji TF'a, a nie zostało Mu to powierzone.JCz pisze:Hokej - to nie było "róbta co chceta", powierzając turniej akurat Tobie byłem przekonany, że od strony organizacyjnej wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik i o markę TF nie muszę się martwić.hokej pisze:Przyjmując te założenia nie powinieneś swojej aktywności w tematach TF-owych ograniczać tylko do "róbta co chceta".
Speed Graphene MPCzyli nie dość, że przecież nic się nie stało, to jeszcze medal mu wypada dać i laurkę wystawić ...Basic pisze:Chyba inaczej to wyglądało. Hokej po prostu sam się zgłosił z chęcią organizacji TF'a, a nie zostało Mu to powierzone.JCz pisze:Hokej - to nie było "róbta co chceta", powierzając turniej akurat Tobie byłem przekonany, że od strony organizacyjnej wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik i o markę TF nie muszę się martwić.hokej pisze:Przyjmując te założenia nie powinieneś swojej aktywności w tematach TF-owych ograniczać tylko do "róbta co chceta".
Trochę dziwnie brzmi teraz to tłumaczenie.
Idea TFa, jak idea Lenina. Się rozwija i rośnie w siłę.ESP pisze:Mnie tam cieszy, że idea TF się rozwija, mimo że nie byłem na ostatnich kilku edycjach z powodów rodzinnych.
To jeszcze tylko pomysł, czy już deklaracja?Marcin_L pisze:Bądź we wrześniu 2015 w Poznaniu na Kortowie.
Po to, że najpierw był szum jak to się go dostarczy. A potem panika bo lipa i weź Vivid załatw. OK, nie widzę problemu, ale w tej sytuacji to chyba wypadało wejść i powiedzieć sorry nie wyszło i po sprawie.wyczesany pisze:Mnie zastanawia inna kwestia.
Skoro sytuacja Garego była znana już wcześniej, to po co była ta cała szopka i "weltschmerz" z powodu radaru?
. Vivid ale szumu nie było. Powiem więcej nie widziałem deklaracji przywiezienia radaru w żadnym temacie. Czy mógłbyś wskazać wypowiedzi o które Ci chodzi? Być może je przegapiłem...Vivid pisze:Po to, że najpierw był szum jak to się go dostarczy.
Radary były organizowane równolegle na wszelki wypadek.Vivid pisze:A potem panika bo lipa i weź Vivid załatw.
Vivid pisze:OK, nie widzę problemu, ale w tej sytuacji to chyba wypadało wejść i powiedzieć sorry nie wyszło i po sprawie.
Tak więc odpowiedź o braku radaru była podana przeze mnie.El Diablo pisze:Im więcej pośredników tym większa szansa niepowodzenia. Tak było tym razem.Vivid pisze:Czy radar redakcyjny będzie dostarczony, czy nawet tego nie udało się "Prześwietnym" ogarnąć? ...
W posiadaniu radaru był JCz. Jako że Gary jeździ do W-wy poprosiłem go o odebranie go od JCz i dostarczenie mi.
Niestety nie udało się Panom zgrać terminarzy...
bugaloo pisze:Macie zdrowie Pany... albo za dużo wolnego czasu
Wszyscy pograli i mieli okazję skrzyżować rakiety z wieloma forumowiczami. Z moich rozmów z uczestnikami wiem, że dla wielu było to dużą motywacją do przyjazdu na TF-a. 
Wystarczą puszki po piłkach. Uważam, że powinieneś założyć osobny temat na tę kwestię. To jest jednak trochę kłopotliwa sprawa ze względu na mniejszą liczbę grających. Najlepiej żeby się wypowiedzieli stali uczestnicy TF'ów.Rokforabe pisze:Może warto pomyśleć aby na stałe wprowadzić taki system na następne TF-y, i nawet ograniczyć liczbę uczestników do np. 20 i zrobić grupy po 5 osób. Każdy zagra minimum 4 mecze.
. Ale to bardziej pod dyskusję weteranów, nie wtrącam się zatem.
