Cześć!
Jak w temacie, poszukuję alternatywy dla naciągu, którego używam już od ponad 3lat - RPM Blasta. Swego czasu, grałem nim na Babolacie AeroPro Drive 2013 naciagniętym na 26,5/26kG. Od stycznia gram Wilsonami Steam 99S, które jak pewnie wszyscy interesujący się sprzętem tenisowym wiedzą, charakteryzują się bardzo otwartym przeplotem sprzyjającym rotacji, na której - jak się można domyślić, staram się bazować swoją grę. Blast na Wilsonach wciągany jest z taką samą siłą, jednakże chciałbym spróbować pograć naciągiem, który da mi takie same możliwości lub nawet lepsze, jeżeli chodzi o dostęp do rotacji, ale będzie trochę bardziej komfortowy. Grając coraz więcej Blastem i innymi naciągami, powoli zniechęcam się do tej sztywności. Może "zniechęcam" to złe określenie, ale po prostu lepiej się odbija czymś, co jest trochę miększe, mimo faktu, iż poprzez przyzwyczajenie do generowanej dzięki Blastowi rotacji więcej topspinów zostaje w korcie.
Reasumując - coś podobnego charakterystyką do Blasta, tylko trochę miększe? Słyszałem o podobno ciekawych naciągach ze stajni Kirschbauma - Spiky Shark. Co o tym sądzicie? A może warto zrobić jakąś hybrydę?
Jeszcze jedno... Naciąg nie może się zbytnio przesuwać, bo cholernie tego nie lubię. O ile w przypadku APD nie było z tym tak dużych problemów, o tyle przy Wilsonie i przeplocie 16x15, nawet tak utrzymujący napięcie naciąg, jak Blast, zaczyna się delikatnie przesuwać po kilku godzinach gry. Jakieś sugestie?