Ee tam siarczyście, zwykła ku...a poleciała .hohvar pisze:Też czekam, siarczyście .RoTTeN pisze:A propos debla... Gdzie jest film z debla? Podobno ma zakończenie takie... no... siarczyste.
Pobolewa, ku*** (że tak sobie pozwolę obniżyć poziom dyskursu ). Wczoraj na lidze jeszcze bardziej czułem, więc idzie ku dobremuTomPL pisze:Eee... jak tam twój kręgosłup? Dasz radę dzisiaj? Bo z głową to widzę, że rewelacyjnie.
hohvar pisze:Kolego scudi, ogólnohumanistyczne przesłanie osadzone w trudnym i ponowoczesnym kontekście dyskursywno-mitologicznym niech ci nie przesłania wymiaru czysto behawioralnego i empirycznie - a mimo to ad hoc - nawiązującego do mesjańskiego introwertyzmu postromantycznego w ujęciu Derridy-Lacombe`a, a nie odżegnującego się od zweryfikowanych w symbolizmie i ogólnej praxis semiosfery znaczeń zglokalizowanych w relacji endo- i ezgosocjoligicznych uniesień, zmierzających do uzyskania efektu impresywno-ekspresywnego w zróżnicowanych domenach, wyróżnionych w funkcjonalistycznym podejściu szkoły frankfurckiej, a w szczególności jej zrelatywizowanych neoplatońskich koncepcjach konsumeryzmu i ich reprezentacjach quasi-artefaktycznych, to jest na płaszczyźnie powiązań czysto spekulatywnych, a jednak poddających się analizom czysto spekulatywnym w duchu wielowymiarowej konwergencji tenisa z jego reprezentacjami i symulakrami. W naszym przypadku to raczej symulakra, chyba się zgodzisz?
On ci to, zaprawdę .Artlight pisze:A kto tak dziarsko odbija jednoręcznym backhandem na początku filmiku (przeciwko Tomowi)?
RoTTeN?
Bo mi się podoba tych kilka pierwszych 1HBH (zwłaszcza taki jeden w przysiadzie a'la Radwańska). Potem co prawda kilka farfocli z tego uderzenia leci, ale ogólnie - ładnie, ładnie .
Mi to bardziej przypomina hołd pruski, ale poezja wykonania niezaprzeczalna.Artlight pisze:A kto tak dziarsko odbija jednoręcznym backhandem na początku filmiku (przeciwko Tomowi)?
RoTTeN?
Bo mi się podoba tych kilka pierwszych 1HBH (zwłaszcza taki jeden w przysiadzie a'la Radwańska).
Zachwycony bezbrzeżnie powyższym wywodem zapytam przyziemnie - co byś postawił bachelorowi, który raczyłby popełnić podobne zdanie?hohvar pisze:Kolego scudi, ogólnohumanistyczne przesłanie osadzone w trudnym i ponowoczesnym kontekście dyskursywno-mitologicznym niech ci nie przesłania wymiaru czysto behawioralnego i empirycznie - a mimo to ad hoc - nawiązującego do mesjańskiego introwertyzmu postromantycznego w ujęciu Derridy-Lacombe`a, a nie odżegnującego się od zweryfikowanych w symbolizmie i ogólnej praxis semiosfery znaczeń zglokalizowanych w relacji endo- i ezgosocjoligicznych uniesień, zmierzających do uzyskania efektu impresywno-ekspresywnego w zróżnicowanych domenach, wyróżnionych w funkcjonalistycznym podejściu szkoły frankfurckiej, a w szczególności jej zrelatywizowanych neoplatońskich koncepcjach konsumeryzmu i ich reprezentacjach quasi-artefaktycznych, to jest na płaszczyźnie powiązań czysto spekulatywnych, a jednak poddających się analizom czysto spekulatywnym w duchu wielowymiarowej konwergencji tenisa z jego reprezentacjami i symulakrami. W naszym przypadku to raczej symulakra, chyba się zgodzisz?
Za sens lufę, za PR piątkę.hokej pisze:Zachwycony bezbrzeżnie powyższym wywodem zapytam przyziemnie - co byś postawił bachelorowi, który raczyłby popełnić podobne zdanie?
Lepiej bym tego nie ujął . A sens ogólny pewnie jest taki, żekeicam pisze:hohvar pisze:Kolego scudi, ogólnohumanistyczne przesłanie osadzone w trudnym i ponowoczesnym kontekście dyskursywno-mitologicznym niech ci nie przesłania wymiaru czysto behawioralnego i empirycznie - a mimo to ad hoc - nawiązującego do mesjańskiego introwertyzmu postromantycznego w ujęciu Derridy-Lacombe`a, a nie odżegnującego się od zweryfikowanych w symbolizmie i ogólnej praxis semiosfery znaczeń zglokalizowanych w relacji endo- i ezgosocjoligicznych uniesień, zmierzających do uzyskania efektu impresywno-ekspresywnego w zróżnicowanych domenach, wyróżnionych w funkcjonalistycznym podejściu szkoły frankfurckiej, a w szczególności jej zrelatywizowanych neoplatońskich koncepcjach konsumeryzmu i ich reprezentacjach quasi-artefaktycznych, to jest na płaszczyźnie powiązań czysto spekulatywnych, a jednak poddających się analizom czysto spekulatywnym w duchu wielowymiarowej konwergencji tenisa z jego reprezentacjami i symulakrami. W naszym przypadku to raczej symulakra, chyba się zgodzisz?
Jestem przekonany że w tym przypadku Scudi "jest za, a nawet przeciw..."
.TomPL pisze:...chcemy zwrócić uwagę na bidę z nędzą ...
To samo pomyślałem tuż po wykonaniu tego bekhendu. Oto klękam przed moim oprawcą.TomPL pisze:Mi to bardziej przypomina hołd pruski, ale poezja wykonania niezaprzeczalna.Artlight pisze:A kto tak dziarsko odbija jednoręcznym backhandem na początku filmiku (przeciwko Tomowi)?
RoTTeN?
Bo mi się podoba tych kilka pierwszych 1HBH (zwłaszcza taki jeden w przysiadzie a'la Radwańska).
No patrz, ostatnio do ćwierćfinału TF-a doszedł i już nosa zadziera. Przypominam Ci tylko, że pierwszą rundę miałeś wolną, a w drugiej wcale nie wygrałeś z wyczesem 9:0. Właściwie to wywrzeszczałeś tego tie-breaka.scudetto pisze:Rozumiem, że tym wierszowaniem czy raczej prozowaniem skutecznie próbujecie odwrócić uwagę od Waszych kortowych popisów .
Hohvar,hohvar pisze:[...]W naszym przypadku to raczej symulakra, chyba się zgodzisz?
Symulakra to liczba mnoga, bo w l. poj. jest symulakrum. Jak licea od liceum.Marcin_L pisze:Hohvar,
"symulakra", czy "symulakr"?
Ja, jaja? I dlaczego z Ciebie?Marcin_L pisze:A poza tym na wszelki wypadek przy następnym spotkaniu wypada strzelić Cię w mordę, bo może jednak sobie ze mnie jaja robisz?
Widzisz, jest pewien problem: chyba szanowna Władza olała piękną tradycję, bo nie przypominam sobie, żeby był plebiscyt AD 2015? A miałem fajne typy w niektórych kategoriach... Miałem nawet w tej sprawie interweniować, ale jakoś mi wyleciało, a teraz to już chyba po ptokach...Marcin_L pisze:Poza tym chyba zgłoszę Twój post jako najlepszy w 2016.
Tak, oczywiście . Mogę to nawet rozrysować:RoTTeN pisze: hohvar, za wykład... Założę się, że Ty naprawdę rozumiesz co napisałeś.
Ja mu chyba "postawię" ostrzeżenie z RegFor. 1, bo na pewno te długie niezrozumiałe słowa są obraźliwe.hokej pisze:Zachwycony bezbrzeżnie powyższym wywodem zapytam przyziemnie - co byś postawił bachelorowi, który raczyłby popełnić podobne zdanie?hohvar pisze:Kolego scudi, ogólnohumanistyczne przesłanie osadzone w trudnym i ponowoczesnym kontekście dyskursywno-mitologicznym niech ci nie przesłania wymiaru czysto behawioralnego i empirycznie - a mimo to ad hoc - nawiązującego do mesjańskiego introwertyzmu postromantycznego w ujęciu Derridy-Lacombe`a, a nie odżegnującego się od zweryfikowanych w symbolizmie i ogólnej praxis semiosfery znaczeń zglokalizowanych w relacji endo- i ezgosocjoligicznych uniesień, zmierzających do uzyskania efektu impresywno-ekspresywnego w zróżnicowanych domenach, wyróżnionych w funkcjonalistycznym podejściu szkoły frankfurckiej, a w szczególności jej zrelatywizowanych neoplatońskich koncepcjach konsumeryzmu i ich reprezentacjach quasi-artefaktycznych, to jest na płaszczyźnie powiązań czysto spekulatywnych, a jednak poddających się analizom czysto spekulatywnym w duchu wielowymiarowej konwergencji tenisa z jego reprezentacjami i symulakrami. W naszym przypadku to raczej symulakra, chyba się zgodzisz?
No zasłużył w 100% na bana, gratuluję.hohvar pisze:Kolego scudi, ogólnohumanistyczne przesłanie osadzone w trudnym i ponowoczesnym kontekście dyskursywno-mitologicznym niech ci nie przesłania wymiaru czysto behawioralnego i empirycznie - a mimo to ad hoc - nawiązującego do mesjańskiego introwertyzmu postromantycznego w ujęciu Derridy-Lacombe`a, a nie odżegnującego się od zweryfikowanych w symbolizmie i ogólnej praxis semiosfery znaczeń zglokalizowanych w relacji endo- i ezgosocjoligicznych uniesień, zmierzających do uzyskania efektu impresywno-ekspresywnego w zróżnicowanych domenach, wyróżnionych w funkcjonalistycznym podejściu szkoły frankfurckiej, a w szczególności jej zrelatywizowanych neoplatońskich koncepcjach konsumeryzmu i ich reprezentacjach quasi-artefaktycznych, to jest na płaszczyźnie powiązań czysto spekulatywnych, a jednak poddających się analizom czysto spekulatywnym w duchu wielowymiarowej konwergencji tenisa z jego reprezentacjami i symulakrami. W naszym przypadku to raczej symulakra, chyba się zgodzisz?
Co ja tam wiem, ja tylko wklejam.hohvar pisze: [...]
Symulakra to liczba mnoga, bo w l. poj. jest symulakrum. Jak licea od liceum.
[...]
Ja, jaja? I dlaczego z Ciebie?
No właśnie ja to znam w wersji jak w drugim linku, wszystko się zgadza, choć pierwszej formy (symulakr) używa się raczej rzadko.Marcin_L pisze: Co ja tam wiem, ja tylko wklejam.
- Symulakra: http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/symulakra;3982027.html
- Symulakr: https://pl.wikipedia.org/wiki/Symulakr