1. Różnic jest kilka. Dla gracza praworęcznego, grającego jednoręczny bekhend, ręką wiodącą jest oczywiście prawa. Przy bekhendzie oburęcznym (chwyt kontynentalny, wschodni forhendowy), ręką prowadzącą, kreującą całe uderzenie jest ręka lewa i to chyba najważniejsza rzecz. (przy chwycie wschodnim bekhendowym wiodąca zostaje prawa).
Ciężko mówić o większej mocy, aczkolwiek ogólnie przyjęło się, że oburęczny jest bardziej precyzyjny, aczkolwiek to chyba nie do końca tak. Słowa, które padną poniżej nie są mojego autorstwa, a eksperta w dziedzinie nauczania tenisa Wojciecha Andrzejewskiego:
"Bekhend jedno, czy dwuręczny?
Zasięg uderzenia
Zdecydowanie większy zasięg jest przy BH jednoręcznym. Wiadomo to intuicyjnie bo jedną ręka możemy dalej sięgnąć niż dwoma. Można to też wytłumaczyć z punktu widzenia biomechaniki uderzenia. Punkt uderzenia, tak by nie stracić równowagi (nie pochylać tułowia za bardzo do przodu), dla BH jednoręcznego leży dalej od tułowia niż dla BH oburęcznego. Czyli BH oburęczny teoretycznie wymaga lepszej pracy nóg.
Pozycja uderzenia
Wiąże się to z poprzednim punktem. BH jednoręczny gra się przede wszystkim z pozycji klasycznej (zamkniętej) z dużym skrętem obręczy barkowej. BH oburęczny można grać w zależności od sytuacji zarówno z pozycji zamkniętej jak i otwartej. Zwykle z pozycji otwartej gra się z siły przeciwnika, czyli łatwiej jest wtedy skontrować lub wybronić się z trudnej sytuacji. Łatwiej zagrać piłki odbijające się blisko ciała.
Bardziej naturalne przejście do woleja
Można zagrać agresywnie piłki wysokie
Obrona
Tu wszystko zależy oczywiście od pracy nóg, antycypacji itd. BH jednoręczny predysponuje do grania dobrego slajsa, czyli uderzenia, które świetnie nadaje się do obrony. Z kolei przy BH oburęcznym łatwiej wyjść z opresji przy uderzeniach sytuacyjnych.
Jednoręcznym grając w defensywie łatwiej zagrać piłki wysokie.
Rotacja
Tu zdecydowaną przewagę ma BH jednoręczny. Nadanie dużej rotacji awansującej jest zdecydowanie łatwiejsze co wynika z biomechaniki ruchu uderzeniowego. BH oburęczny lepiej nadaje się do gry szybkiej i płaskiej. Wtedy gdy gramy nisko nad siatką, atakując piłkę na ‘wznoszącą’.
Zagranie loba
Czytając poprzedni punkt nasuwa się myśl, że to BH jednoręcznym powinno być łatwiej. W rzeczywistości jest tak, że z piłki która odbiła się wysokim kozłem rzeczywiście łatwiej jednoręcznym, ale już z płaskiej, niskiej piłki, która znajduje się nisko nad ziemią, łatwiej zagrać loba BH oburęcznym.
Return
BH oburęczny ma tu zdecydowaną przewagę. Wynika to przede wszystkim z krótkiego przygotowania uderzenia, dużej stabilności ruchu uderzeniowego oraz możliwości zagrania piłki zarówno gdy jest zaserwowana na ciało jak i zdecydowanie w bok. Dużą rolę odgrywa wtedy lewy nadgarstek (u praworęcznych). Pewne problemy mogą pojawić się przy returnie kick-serwisu. Ale będą je mieli zarówno grający BH jedno- jak i dwuręczny. Czasami można ratować się po prostu slajsem.
Możliwości kątowe
Zagranie krótkiego krosa jest zdecydowanie łatwiejsze dla grających BH jednoręczny. Mogą bowiem zagrać piłkę bardziej przed sobą nie tracąc równowagi/kontroli.
Zagranie po linii
Wydaje się, że pomoc lewego nadgarstka daje pewną przewagę BH oburęcznemu. Łatwiej jest domknąć uderzenie lub jak kto woli nie spóźnić.
Wolej
Tu zdecydowanie jednoręczny! Większy zasięg, silniejsza ręka grająca…
Ukrycie zamiaru taktycznego
Opinie są podzielone.
Zdaniem jednych łatwiej przeczytać zawodnika grającego BH oburęcznym. BH jednoręczny daje więcej czasu na zagranie piłki przy takiej samej pozycji. W zasadzie tylko ustawienie przedramienia i nadgarstka może decydować o kierunku zagrania. Przy oburęcznym punkt uderzenia piłki ma mniejsze ‘pole tolerancji’ znajduje się bliżej tułowia co powoduje, że czasami potrzebna jest zmiana pozycji całego ciała lub przynajmniej obręczy barkowej żeby zagrać w danym kierunku.
Dwuręczny:
Łatwiej ukryć kierunek zagrania (maskowanie), ponieważ punkt trafienia znajduje się bliżej ciała (uderzenie jest bardziej „spóźnione”).
Slajs/skrót
Jeżeli chodzi o slajsa to zdecydowanie łatwiej go zagrać przy chwycie jednoręcznym. Jeżeli chodzi o skróta, to liczy się przede wszystkim odpowiedni moment na jego zagranie. Aczkolwiek do BH jednoręcznego odprowadza się rakietę mając główkę skierowana ku górze, do BH oburęcznego zwykle lekko opuszczoną lub tylko nieznacznie uniesioną. Wynika z tego, że łatwiej ukryć zamiar zgrania skróta posługując się jednoręcznym.
Nauczanie
Niektóre badania sugerują, że BH dwuręczny jest łatwiejszy do nauczenia, ponieważ jest w nim zaangażowanych mniej części ciała (nie wymaga tak dobrego przygotowania technicznego). Z tym wiąże się tzw. stabilność techniki uderzenia (powtarzalność rdzenia ruchu). Jednoręczny sprzyja rozwijaniu umiejętności gry na całym korcie.
Przygotowanie siłowe
Dwuręczny nie wymaga tyle siły co jednoręczny. Bekhend jednoręczny wymaga silnego ramienia, przedramienia i oczywiście nadgarstka.
2. Odpowiedź na to pytanie padła już wyżej - oburęczny bekhend jest prostszy do nauczenia, bo nie wymaga tak dobrego przygotowania, co jednoręczny. Jeżeli pójdziesz do trenera i powiesz, że chcesz, żeby Twoje dziecko uczyło się bekhendu jednoręcznego to nie powinno być wielkiego problemu, żeby trener to zaakceptował - właściwie to nie ma wyjścia, bo płacisz i wymagasz, tylko pytanie, czy trener jest na tyle ogarnięty, że temu podoła. W szkółkach przeważa bekhend oburęczny również z tego powodu, że zajęcia prowadzi się tam przede wszystkim dla kasy (nie mówię oczywiście o wszystkich szkółkach/klubach). Łatwiej uczyć sześcioro dzieciaków takiego samego rodzaju uderzenia, niż robić wyjątki i mieszać.
3. Osobiście od zawsze gram bekhend jednoręczny chwytem pół-zachodnim. Jakoś szczególnie nie interesowało mnie nigdy przejście na oburęczny, ponieważ po prostu dobrze czuję się z tym rodzajem zagrania, który jest teraz. Jednakże, potrafię grać bekhendem oburęcznym (chwyt kontynentalny) - nawet nie najgorzej to wygląda, aczkolwiek jest jedno "ale". O ile swobodna gra, bez serwisu, etc. nie sprawia mi jakiegoś super wielkiego problemu to nie dam rady grać oburęcznym na punkty. To trochę dziwne, aczkolwiek dobrze obrazuje, że jest to dla mnie uderzenie sztuczne, obce. Odbijając swobodnie potrafię przyspieszyć nieco wolniejszą piłkę, ale kiedy próbuję grać w meczu agresywnie to pojawia się zły tajming. Tej bariery nie przeskoczę - musiałbym chyba całkowicie odpuścić jednoręczny na rzecz oburęcznego. Może inaczej byłoby, gdybym nie grał tego jednoręcznego tak ekstremalnym chwytem, ponieważ w tym momencie jestem zmuszony grać mocno przed sobą. Potem wchodzę na kort grając oburęcznym, gdzie trzeba uderzać dużo później i pojawia się problem
4. Pytasz o grę jednoręcznym i oburęcznym, że tak powiem "w jednym czasie"? Tj. jednego seta gram takim bekhendem, a drugiego innym? Nigdy czegoś takiego nie widziałem, aczkolwiek wyszukaj sobie (najlepiej na facebooku) Top Tennis Training i znajdziesz tam gości, którzy nagrali filmik, jak grają naprzemiennie bekhendem oburęcznym i jednoręcznym oraz forhendem oburęcznym i jednoręcznym na bardzo fajnej dynamice i powtarzalności. Trzeba tylko włączyć wujka google i zobaczyć, kim oni tak właściwie są, po czym okazuje się, że to trenerzy, którzy mają za sobą zdobywane punkty w rankingu ATP. To jedyny znany mi przykład tego rodzaju, więc komentarz chyba zbędny