To co najnudniejsze
na początek. Odbył się TF i jak zwykle był bardzo udany, KULINARNIE
, a przy okazji towarzysko
No dobra, sportowo też, ale kogo to obchodzi?
Serdeczne gratulacje dla TomPL za wygraną.
Równie serdeczne podziękowania i gratulacje za udaną organizację i przeprowadzenie imprezy przez Claptona i Lecha67.
Podziękowania dla JCz za pomoc w zaklepaniu obiektu.
Nie martw się, możesz nadal być moim Samozwańczym Forumowym Rzecznikiem
, nie będzie "dobrej zmiany".
Ale najserdeczniejsze podziękowania dla Obu obecnych Pań, za miły uśmiech, rozmowę i dzielne stawianie czoła hordzie napalonych samców na korcie.
Dla Iwonki dodatkowe super podziękowania za najważniejszy element turnieju - oprawę kulinarną.
Pyszna szarlotka i faworki! Nie wiem na co ten Leszek marudzi, patelnią Go w domu, zza framugi drzwi!
Podziękowania dla ESP za towarzystwo i dobrą zabawę. Kondziu nadal w słusznym rozmiarze, czuliśmy się z ZG przez to nie tak osamotnieni.
Niestety Kondziu szybciej czmychnął, ale jest to usprawiedliwione, ponoć ktoś zasugerował zarzucenie Go siatką, a inny napomknął, że ma jakieś harpuny ...
Debel to fajna gra bo 2+2 nie daje często 4 ...
Pary w teorii (czyli singlowo) bardziej faworyzowane mogą przegrać z parą teoretycznie na "papierze" słabszą.
Prosty przykład u nas w grupie. Spotkała się para Vivid/Szuma - Roger/Hokej.
Zupełnie szczerze, Big Maca bym na Przeciwników nie postawił
A Koledzy wyklepali nas 6:4. Brawo!
Nawet przy 4-5 myśleliśmy z Szumą o odczytaniu apelu smoleńskiego ... dla dezorientacji Rywali.
Generalnie w grupie jakiej grałem było wesoło
A najbardziej zyskał Szuma.
Pozostała 4-ka, jako starsza i bardziej doświadczona, postawiła sobie za punkt honoru bardziej dogłębne wprowadzenie Młokosa w meandry męskiego życia.
Poza tym chcieliśmy Szumie zrekompensować traumę reformy i likwidację gimbusów i gimbazy.
No to się "Młody" nasłuchał.
Już teraz wie, że uderzenie tłumikiem jest dobre ... bo przez gumkę bezpieczniej.
W przerwie wybrałem się na kilka gemów do Dziewczyn. Wchodzę, staję pod siatką. Serwująca zmierzyła mnie wzrokiem ...
Jak wyrzuciła piłkę do serwisu to instynktownie podniosłem rakietę główką na wysokość głowy i obróciłem ją naciągiem równolegle do siatki.
Miałem obawy, że może dojść do uboju rytualnego vide chęci zdobycia tzw. "punktu bezpośredniego".
Na szczęście piłka wylądowała we właściwym karze, a nie na mojej zakazanej gębie ... ufff ....
W grupie finałowej też było całkiem wesoło. Grając w parze z TomPL, a nie powiem, miałem niecne myśli by trochę odpuścić i Go podkurzyć.
Ale ostatecznie jakoś duch żenującego pseudo "sportowca" wziął górę i wygraliśmy bez starty gema.
Trochę sobie posmeczowłem, bez strat czy nawet uszczerbku w pogłowiu zawodników za siatką.
W sumie po rozegraniu imprezy mam tylko uwagę co do tej formuły gry. Gra w grupach po 4, każdy z każdym, jest swoistą loterią. Decyduje dyspozycja chwili. Ale w sumie o to chodzi. Gra się każdy z każdym przeciwko wszystkim, czyli wyczerpane są wszystkie możliwe konfiguracje. Dzięki temu jest to transparentne w 100%.
W przypadku gry w 5-ciu, i każdy z każdym w parze tylko raz, już tak nie jest. By zachować zasadę by każdy zagrał z każdym w parze przeciwko wszystkim możliwym konfiguracjom to każdy z każdym musi zagrać w parze 3 razy:
1/2 grają z parą 3/4 3/5 4/5
1/3 grają z parą 2/4 2/5 4/5
itd.
Formuła, że każdy z każdym tylko raz powoduje, że niestety jest pewna nieuzasadniona losowość konfiguracji. Ktoś może być "pokrzywdzony" a ktoś na tym "zyskać".
Specjalnie piszę o tym ja, czyli ktoś kto TF-y traktuję czysto towarzysko, żeby nie było, że komuś ambicja do głowy uderza i robi trzodę.
Myślę, że ten układ nie jest fortunny i może zwyczajnie zniechęcić ludzi bardziej ambitnie podchodzących do rywalizacji.
Tacy ludzie jednak oczekują równych szans.
Dlatego jednak widzę kolejne TF-y deblowe w konfiguracjach 8-12-16 -... osób, tak by tworzyć grupy 4-osobowe.
Ewentualnie jakaś inna formuła, ale przemyślana tak by nie można się było do niej "przyczepić"