Strona 2 z 2

Re: Początki żółtodzioba

: 31 lip 2017, 19:04
autor: Vivid
hokej pisze:Przecież gdybamy o zachowaniach amatorów. Jasne, są przepisy i tego nie zabraniają, ale puść przeciwnikowi 2 świnie po siatce, nie przeproś i jeszcze "pompuj" w jego stronę. Przepisy nie zabraniają, kortowy, nieformalny savoir vivre raczej wyklucza.
A nie masz racji :P, nie wolno pompować w kierunku przeciwnika, tego literalnie zabraniają przepisy. :)
hokej pisze:Osobiście mi dynda jak serwuje rywal. Ale spotkałem wielu, którzy na serwis z dołu mają alergię. Ma to coś wspólnego z lekceważeniem przeciwnika, w stylu " leszczu, nawet po serwisie spodjajecznym możesz mi nadmuchać".
Jak napisałem powyżej, może to wkurzać, każdy ma prawo do swojej własnej oceny.
Ja raczej widzę to inaczej - jak chce to niech tak serwuje. Zero reakcji, grać i wygrać. To najlepiej zobrazuje nasz stosunek do tego. ;)
Uważam, że tekst o lekceważeniu jest słaby bo to takie pokazanie, że jednak się obawiamy ...
Olać to, w końcu wolno zgodnie z przepisami, grać swoje i pokazać kolesiowi, że nie tędy droga. A potem ewentualnie nigdy już się z nim nie umawiać na grę.
Mnie wkurza baloniarstwo, dla mnie to nie tenis. Niemniej przepisy tego nie zabraniają i wielu amatorów tak gra. W związku z tym nie robię dramatu i się z takimi ludźmi na korcie nie spotykam. Wszyscy zadowoleni. :)

Re: Początki żółtodzioba

: 31 lip 2017, 21:55
autor: Gary
hokej pisze:Zdarzyło mi się raz w życiu serwować od dołu, ale wcześniej lojalnie uprzedziłem rywala/kolegę, że tak będę serwował bo mi bark chwilowo odmówił posłuszeństwa.
Sam serwowałem tak 3 razy:
1) Gdy po zagraniu turnieju GPW pojechałem jeszcze na mecz ligowy i w trzecim secie nogi odmówiły posłuszeństwa, zwłaszcza jedna, nie byłem w stanie się wybić do serwisu. Grałem z bardzo dobrym kumplem, lojalnie mu zapowiedziałem, że mam zamiar serwować od dołu, bo z kortu nie zejdę i ma mnie dobić (było chyba 4/2 dla niego).
2) Gdy rywal serwował mi od dołu i robił inne brzydkie numery. Sam chciałem go wkurzyć i źle na tym wyszedłem, bo nie wychodziło mi granie od dołu zaraz po wzięciu piłek, z zaskoczenia, on był w tym lepszy. Ale mecz wygrałem 6/0 6/3, po prostu straciłem przez to ze 2 gemy.
3) Gdy rywal nieustannie returnował moje autowe pierwsze serwisy, a piłki wracały od ściany mi pod nogi, przez co musiałem je sprzątać i rozbijało mi to sekwencję podań, robiłem podwójne. Powiedziałem, że będę w takim razie serwował od dołu, bo wtedy na pewno trafię i nie będzie ryzyka, że zagra mi return z autowego podania.

Z 2 ostatnich zachowań nie jestem dumny, ale też nie jest mi szczególnie wstyd, ot czuję się w pewnym stopniu usprawiedliwiony okolicznościami.

Jeśli chodzi o sposób gry, to nie uważam, żeby coś było niedopuszczalne, choć serwis od dołu to coś wkurzającego, natomiast nie znoszę jak ktoś komentuje grę rywala i chce go zirytować swoim gadaniem.

Re: Początki żółtodzioba

: 31 lip 2017, 22:02
autor: abaszydze
keicam pisze: Przepisy mówią o tym że tempo serwisu nadaje serwujący, tzn on decyduje kiedy ma zacząć serwować.

Czy jeśli zaserwuję Ci "w plecy", np w momencie kiedy podnosisz piłkę, generalnie nie będziesz przygotowany na odbiór, to nadal będziesz bronił "przepisów"?

Serwis z dołu jest objawem frustracji, lekceważenia, lub taktyki podobnej do serwowania "w plecy". Jest dozwolony ale... obleśny i tyle.
To mówi keicam, a co mówią przepisy?
Kiedy może być wykonane podanie
Podający nie może wykonać uderzenia, dopóki odbierający nie jest przygotowany. Jeżeli natomiast odbierający sygnalizował, że jest nieprzygotowany, a podanie zostało wykonane, nie może być ono uznane za złe, nawet jeżeli piłka nie trafiła we właściwe pole podania.
A dla reszty:
Podanie musi być wykonane w następujący sposób: bezpośrednio przed wykonaniem uderzenia podający musi stać nieruchomo na obydwu stopach poza linią główną na powierzchni kortu zawartej pomiędzy wyimaginowanymi przedłużeniami znaku środkowego i linii bocznej. Następnie wyrzuca piłkę ręką w dowolnym kierunku i zanim piłka zetknie się z ziemią, uderza ją rakietą. Podanie uważa się za wykonane w momencie zetknięcia się piłki z rakietą. Zawodnik posługujący się jedną ręką może użyć rakiety do wyrzucenia piłki

Re: Początki żółtodzioba

: 31 lip 2017, 23:20
autor: keicam
abaszydze pisze:
keicam pisze: Przepisy mówią o tym że tempo serwisu nadaje serwujący, tzn on decyduje kiedy ma zacząć serwować.

Czy jeśli zaserwuję Ci "w plecy", np w momencie kiedy podnosisz piłkę, generalnie nie będziesz przygotowany na odbiór, to nadal będziesz bronił "przepisów"?

Serwis z dołu jest objawem frustracji, lekceważenia, lub taktyki podobnej do serwowania "w plecy". Jest dozwolony ale... obleśny i tyle.
To mówi keicam, a co mówią przepisy?
Kiedy może być wykonane podanie
Podający nie może wykonać uderzenia, dopóki odbierający nie jest przygotowany. Jeżeli natomiast odbierający sygnalizował, że jest nieprzygotowany, a podanie zostało wykonane, nie może być ono uznane za złe, nawet jeżeli piłka nie trafiła we właściwe pole podania.
A dla reszty:
Podanie musi być wykonane w następujący sposób: bezpośrednio przed wykonaniem uderzenia podający musi stać nieruchomo na obydwu stopach poza linią główną na powierzchni kortu zawartej pomiędzy wyimaginowanymi przedłużeniami znaku środkowego i linii bocznej. Następnie wyrzuca piłkę ręką w dowolnym kierunku i zanim piłka zetknie się z ziemią, uderza ją rakietą. Podanie uważa się za wykonane w momencie zetknięcia się piłki z rakietą. Zawodnik posługujący się jedną ręką może użyć rakiety do wyrzucenia piłki
Poproszę linka do tych przepisów.

Bo ja mam coś takiego:
"Podający nie może wykonać uderzenia dopóki odbierający nie jest przygotowany. Jednakże odbierający powinien przystosować się do rozsądnego tempa podającego – powinien być gotowy w rozsądnym czasie do odebrania, kiedy podający jest gotowy do wykonania podania.

Odbierający, który usiłował odebrać podanie, musi być uznany za przygotowanego. Jeżeli natomiast odbierający sygnalizował, że jest nieprzygotowany, a podanie zostało wykonane, nie może być ono uznane za złe."
PZT przepisy gry w tenisa 2014r.


Wg mnie podanie z dołu wykorzystujące zaskoczenie odbierającego poza tym że jest chamskie i burackie, jest też niezgodne z reg. PZT ponieważ odbierający nie jest do niego przygotowany. Natomiast wyraźny wyrzut i zagrywka z dołu jest dla serwującego swoistym "samobójstwem". Takie serwowanie pewnie ucieszy odbierającego...

Re: Początki żółtodzioba

: 1 sie 2017, 10:10
autor: Vivid
Z serwisem od dołu jest tylko jeden kłopot - rozróżnienie tego, że upuszczenie piłki to nie wyrzut. Gdyby upuszczać piłkę to można mówić o efekcie zaskoczenia, przy wyrzucie będzie to trudne.