Forum tenisowe

Tymczasem, na trwającym właśnie Copa America, kolejny popis sam nie wiem czego (nadgorliwości? cwaniactwa? głupoty?) dał Luis Suarez (złośliwie przypomnijmy, że ten wybitny intelektualista gra w FC Barcelona...).

Otóż w meczu Urugwaj - Chile nasz bohater śmiało wtargnął w pole karne przeciwnika gdzie wykonał ni to strzał, ni podanie, które to zagranie zostało (bezczelnie!) zatrzymane ręką przez zawodnika z Chile. Więc Luis natychmiast rzucił się sygnalizować sędziemu, zebranym na stadionie i całemu światu, że takowa karygodna niesprawiedliwość go spotkała.

Problem w tym, że zawodnikiem, który odbił piłkę ręką był...bramkarz reprezentacji Chile. Nietrudno go rozpoznać chociażby po kompletnie odmiennym kolorystycznie wdzianku oraz po tym, że ma na łapkach takie gustowne rękawiczki.

Jak widać przerosło to jednak intelektualnie pana Luisa (grającego na co dzień sami wiecie gdzie ), choć trzeba przyznać, że jak po paru sekundach jakiś zbłąkany neuron mu się jednak aktywował, to chłopak sam złapał się za głowę. Zakładam, że ze wstydu, ale z tym gościem (z takiego jednego katalońskiego klubiku... ) to nigdy nic nie wiadomo.

Ale podobno do FCB wraca lada moment Neymar, więc we dwóch pajacom raźniej będzie!

A ten cały Real, to nie planuje on może odkupić Krystyny? Bo bez niego to pewnie znowu dostaną bęcki w jakimś ćwierćfinale albo jeszcze wcześniej od tego mało znanego klubu z Amsterdamu?

A jak Krystyna będzię grymasić to może chociaż tego Antoniego zza miedzy niech spróbują. Jak zakupów dobrych nie będzie, to znowu w domu pany z Madrytu będą tłukli wszystko oprócz tej biednej Barcelony.



Edit: Antoniego chyba też nie dadza rady, bo podobno na wybrzeże się wybiera. To już nie wiem kogo.

RatRace pisze:A ten cały Real, to nie planuje on może odkupić Krystyny? Bo bez niego to pewnie znowu dostaną bęcki w jakimś ćwierćfinale albo jeszcze wcześniej od tego mało znanego klubu z Amsterdamu?

A jak Krystyna będzię grymasić to może chociaż tego Antoniego zza miedzy niech spróbują. Jak zakupów dobrych nie będzie, to znowu w domu pany z Madrytu będą tłukli wszystko oprócz tej biednej Barcelony.



Edit: Antoniego chyba też nie dadza rady, bo podobno na wybrzeże się wybiera. To już nie wiem kogo.

Real póki co wkurza swoich kibiców. Sprzedażą Llorente i prawdopodobną sprzedażą Ceballosa.

Mnie dodatkowo wkurza planami pozyskania Mbappe (oszust i symulant prawie tej samej skali co Suarez i Neymar) oraz Pogby (ten gra dobrze, tylko wtedy kiedy mu się chce, a jak mu się nie chce, to "bawi się" w sianie fermentu w szatni). Łudzę się jeszcze, że Mbappe jednak zostanie w PSG (skoro tracą Neymara), a Pogba jednak wybierze Sarriego i Juve.

Wszystko powyższe nijak się ma niestety do faktu, że Suarez domagał się karnego za dotknięcie piłki ręką przez bramkarza.... .

Aj tam, aj tam. Ambitny jest, to i dąży do celu. Po trupach, po odgryzionych uszach, po rękach bramkarzy. To ja rozumiem. Pełne poświęcenie dla sprawy. Nawet swoją inteligencję jest gotów poświęcić, aby tylko pomóc zespołowi.

Nie, to co nasz strzelec wyborowy karnych Lewinho. Ten tylko sensownie działa w obrębie pola karnego. Bo jak dostanie piłkę poza to wydaje się nieco zagubiony. A w obronie bramki naszej to też nie za bardzo. Piątka lubię o wiele bardziej.

Orczyki z Wenezueli nie zdołali strzelić choć jednej bramki Argentynie i ta z mizerną grą melduje się w półfinale Copa America.

Lionel Messi odmówił odebrania medalu za trzecie miejsce w Copa America. "Nie wyszedłem na dekorację, bo nie musimy być częścią tej korupcji i braku szacunku. Brazylia mistrzem? Nie mam wątpliwości. Niestety moim zdaniem to wszystko zostało zrobione dla gospodarzy. Korupcja i tacy sędziowie niszczą futbol - żalił się Messi. - Wyjeżdżamy z poczuciem, że nie pozwolili nam być w finale. Dwa najlepsze mecze zagraliśmy przeciwko Brazylii i Chile. Jesteś szczery, mówisz rzeczy, a potem dzieje się to - dodał gwiazdor Barcelony." Też nie zgadzam się z decyzją sędziego, ale jego wypowiedź jest także nie na miejscu mając w pamięci pewien mecz jego klubu z paryżanami w jednej z edycji Ligi Mistrzów.

Tymczasem Amerykanki świętują zdobycie Mistrzostwa Świata. Znakomite widowisko dały nam z półfinale z Anglią, zaś oglądając finał zastanawiałem się, jakim cudem Holandia z taka grą może awansować do finału...

A pal licho korupcję. Ważne, żeby Brazylia wygrała!

SABR pisze:Tymczasem Amerykanki świętują zdobycie Mistrzostwa Świata. Znakomite widowisko dały nam z półfinale z Anglią, zaś oglądając finał zastanawiałem się, jakim cudem Holandia z taka grą może awansować do finału...

Wiesz, Holenderki okazały się rewelacją turnieju. Nikt nie stawiał, że dojdą tak daleko. Dziewczyny po prostu zajechały się fizycznie w poprzednich rundach. A jak nie masz motoryki na minimum dobrym poziomie, to Amerykankom nie fikniesz.

Artlight pisze:

SABR pisze:Tymczasem Amerykanki świętują zdobycie Mistrzostwa Świata. Znakomite widowisko dały nam z półfinale z Anglią, zaś oglądając finał zastanawiałem się, jakim cudem Holandia z taka grą może awansować do finału...

Wiesz, Holenderki okazały się rewelacją turnieju. Nikt nie stawiał, że dojdą tak daleko. Dziewczyny po prostu zajechały się fizycznie w poprzednich rundach. A jak nie masz motoryki na minimum dobrym poziomie, to Amerykankom nie fikniesz.

Racja- jestem zbyt surowy chyba w ocenie dziewczyn, po których mało kto sie spodziewał, że zajdą tak daleko. Dobry mecz zagrały z Włoszkami w ćwierćfinale, potem jakby oszołomione rozegrały słabiutki półfinał, a w finale mogły sobie pozwolić tylko na skromne 0:2 do tyłu dzięki bramkarce, która zagrała genialne spotkanie.

Amerykanki od x lat zdominowały kobiecy futbol, ale popularność piłki nożnej w wykonaniu kobiet znacznie rośnie i prędzej czy później kilka europejskich reprezentacji wykreują drużynę, która będzie w stanie grać jak równi z równym ze Stanami Zjednoczonymi. Na razie udało się to tylko Angielkom...

Stofler- gratuluję zwycięskiego kuponu, ale mam nadzieję, że też parsknąłeś śmiechem przy karnym na 3:1.

SABR pisze: Stofler- gratuluję zwycięskiego kuponu, ale mam nadzieję, że też parsknąłeś śmiechem przy karnym na 3:1.

Dzięki.
Jeśli chodzi o karnego dla Brazylii, mógł podyktować a nie musiał. Kontakt był, trochę aktorstwa też, taka jest piłka. Potraktujmy to jako zadośćuczynienie za bezpodstawne wyrzucenie z boiska G.Jesusa.

Legia Warszawa z trudnego terenu wywiozła cenny, bezbramkowy remis z drużyną kelnerów, murarzy i hydraulików z... FC Europy z Gilbraltaru.

SABR pisze:Legia Warszawa z trudnego terenu wywiozła cenny, bezbramkowy remis z drużyną kelnerów, murarzy i hydraulików z... FC Europy z Gilbraltaru.

Dobry wynik na boisku przeciwnika, chlopaki nie przestraszyli się przeciwnika.

W zeszłym dostali łomot od drużyny z Luksemburga. W tym walczą jak równy z równym z Gibraltarem. Jak tak dalej pójdzie, to Legia będzie niedługo przegrywać z drużyną złożoną z 11 kóz afrykańskich.

Przecież to jest jakiś dramat.

A końcowym aktem dramatu jest trener na konfie.
Ale spoko, rewanż będzie łatwiejszy bo połowa składu FC nie dostanie urlopu z roboty.

hokej pisze:Ale spoko, rewanż będzie łatwiejszy bo połowa składu FC nie dostanie urlopu z roboty.

I zagrają juniorzy którzy mają wakacje więc wcale nie musi być łatwiej

Zwłaszcza, że po możliwym 1:1 awansuje Gibraltar.

Nie narzekajcie, uzyskany wynik pozwala mieć nadzieję na awans
Trawa będzie lepsza.

Legła, co w Pucharach szybko poległa? ...

Vivid pisze:Legła, co w Pucharach szybko poległa? ...

Na tym etapie nie ma słabych drużyn.

wyczesany pisze:

Vivid pisze:Legła, co w Pucharach szybko poległa? ...

Na tym etapie nie ma słabych drużyn.

Tak, są tylko cieniasy