Niech spada primadonna i nie wraca. Sport jest dla ludzi twardych,, tak mentalnie jak i fizycznie.
Rozumiem, że ma problem, ale ostatecznie nie musi z tego robić szopki bo kogo to obchodzi ...
Tak rozszerzając krótko
Po pierwsze - jeżeli ktoś twierdzi, że jest introwertykiem i do tego jeszcze bardzo nieśmiałym to pcha się do wykonywania zawodu wysoce medialnego gdzie obecnie globalna rozpoznawalność to standard
Czyli co, Osaka to taka stereotypowa blondi z dowcipów, pustak level max ....
Są zawody gdzie można ograniczyć do minimum kontakty społeczne - np. księgowy, tłumacz przysięgły.
Po drugi - jeżeli już iść do sportu to pchać się do jednej z najbardziej brutalnej dyscyplin z punktu widzenia mentalnego?! W tenisie nie ma remisów, nie ma na kogo zgonić (sport indywidualny), w tenisie pierwsza porażka eliminuje, w tenisie liczy się tylko ten pierwszy, nawet finalista jest ... nikim ... To na prawdę ciężki sport dla ludzkiej psychiki.
Czyli kolejny dowód, że Osaka to durna bliondi ....
I na koniec po trzecie - czy ona uważa, że jest jedynym i jednym wielkim nieszczęściem na świecie?
Prawie wszyscy mamy jakieś problemy, mniejsze czy większe. Ale to trzeba brać byka za rogi i rozwiązać problem. Przez ostatnie lata zarobiła tyle, że stać ją na pomoc na najwyższym poziomie. Nie wątpię, że ma problem i może być poważny. Tylko zamiast próbować robić operę mydlaną niech się weźmie za terapię a nie martyrologię odprawia.
ŻENADA!