Vivid coś kręci. Wiadomo przecież, że BigMac to PODWÓJNY kotlet.Vivid pisze:Trenuję w … McD , ale singlowo
Może dla Was, cieniasyvan basten pisze:Vivid coś kręci. Wiadomo przecież, że BigMac to PODWÓJNY kotlet.
O żesz ty! Ja męczę się singlowo, cieniuję znaczy, a TomPL pojechał trenować w mikście .Lechu67 pisze: W sumie to ja z Robertos'em gramy prawie same deble . Jakby mi ktoś rok temu powiedział , że tak będzie to bym nie uwierzył .
No, ale jak na razie forma deblowa rośnie, także możecie już się bać
A to tak wolno?hohvar pisze:O żesz ty! Ja męczę się singlowo, cieniuję znaczy, a TomPL pojechał trenować w mikście .Lechu67 pisze: W sumie to ja z Robertos'em gramy prawie same deble . Jakby mi ktoś rok temu powiedział , że tak będzie to bym nie uwierzył .
No, ale jak na razie forma deblowa rośnie, także możecie już się bać
Spoko, nie pojechał z IgąVivid pisze:A to tak wolno?hohvar pisze: O żesz ty! Ja męczę się singlowo, cieniuję znaczy, a TomPL pojechał trenować w mikście .
Jak poczuje … trzecią młodość to nawet 1500+scudetto pisze:Tylko żeby z tego miksta jakieś 500+ nie wyszło...
Jakoś się tak u nas w tym sezonie letnim porobiło, że wszyscy grają głównie deble . Ostatniego singla grałem chyba ze 2 tygodnie temu z Robertos'em. Dziś też był debelek. Grałem w parze z Karjar'em i udało się wygrać w 3 setach z niezłymi miejscowymi .hohvar pisze:O żesz ty! Ja męczę się singlowo, cieniuję znaczy,Lechu67 pisze: W sumie to ja z Robertos'em gramy prawie same deble . Jakby mi ktoś rok temu powiedział , że tak będzie to bym nie uwierzył .
No, ale jak na razie forma deblowa rośnie, także możecie już się bać
Bierz Karjara, jesteście na faliLechu67 pisze:Jakoś się tak u nas w tym sezonie letnim porobiło, że wszyscy grają głównie deble . Ostatniego singla grałem chyba ze 2 tygodnie temu z Robertos'em. Dziś też był debelek. Grałem w parze z Karjar'em i udało się wygrać w 3 setach z niezłymi miejscowymi .hohvar pisze:O żesz ty! Ja męczę się singlowo, cieniuję znaczy,Lechu67 pisze: W sumie to ja z Robertos'em gramy prawie same deble . Jakby mi ktoś rok temu powiedział , że tak będzie to bym nie uwierzył .
No, ale jak na razie forma deblowa rośnie, także możecie już się bać
Najgorsze, że udział w TF-ie zaczyna stawać pod znakiem zapytania. Robertos już raczej na 99% wypada.
Kurczę, jakieś wątki seksistowsko-marynistyczne?hohvar pisze:Bierz Karjara, jesteście na faliLechu67 pisze:Jakoś się tak u nas w tym sezonie letnim porobiło, że wszyscy grają głównie deble . Ostatniego singla grałem chyba ze 2 tygodnie temu z Robertos'em. Dziś też był debelek. Grałem w parze z Karjar'em i udało się wygrać w 3 setach z niezłymi miejscowymi .hohvar pisze:O żesz ty! Ja męczę się singlowo, cieniuję znaczy,Lechu67 pisze: W sumie to ja z Robertos'em gramy prawie same deble . Jakby mi ktoś rok temu powiedział , że tak będzie to bym nie uwierzył .
No, ale jak na razie forma deblowa rośnie, także możecie już się bać
Najgorsze, że udział w TF-ie zaczyna stawać pod znakiem zapytania. Robertos już raczej na 99% wypada.
Dobrze, że nie onanistyczno-terrorystyczny Zaraz by się lokalni niepełnosprytni zlecieliRoger pisze:Kurczę, jakieś wątki seksistowsko-marynistyczne?
Potęga metaforyRoger pisze: Kurczę, jakieś wątki seksistowsko-marynistyczne?
Eee, nic się nie udało, wygraliśmy, bo zwyczajnie byliśmy wyraźnie lepsi. Ten set w plecy to wypadek o jaki łatwo, gdy na skutek ewidentnej przewagi psychologiczno-taktyczno-technicznej gubi się gdzieś koncentrację Lechu67 przemęczony, bez serwisu, ja z łokciem w "gipsie" i było elegancko. Jak zagramy w parze na TF-ie i zostana spełnione dwa warunki, czyli Leszek odpocznie ze dwa dni, a ja ciągle będę miał problemy z łokciem to raczej znam zwycięzcę turniejuLechu67 pisze: Dziś też był debelek. Grałem w parze z Karjar'em i udało się wygrać w 3 setach z niezłymi miejscowymi .
No wreszcie jakiś uczciwie do bólu … skromnykarjar pisze: Eee, nic się nie udało, wygraliśmy, bo zwyczajnie byliśmy wyraźnie lepsi. Ten set w plecy to wypadek o jaki łatwo, gdy na skutek ewidentnej przewagi psychologiczno-taktyczno-technicznej gubi się gdzieś koncentrację Lechu67 przemęczony, bez serwisu, ja z łokciem w "gipsie" i było elegancko. Jak zagramy w parze na TF-ie i zostana spełnione dwa warunki, czyli Leszek odpocznie ze dwa dni, a ja ciągle będę miał problemy z łokciem to raczej znam zwycięzcę turnieju
Ok, dalszy system rozgrywek: Dwa półfinały, mecz o 3 miejsce i finał. W tym systemie na jeden kort przypadałoby 10 meczów (setów, może finał zrobimy do 2 wygranych). Myślę, że w takiej sytuacji turniej byłby do rozegrania w 6-7 godzin. Możemy też rozważyć wcześniejsze rozpoczęcie o godzinie 11.00, ale piszcie czy dalibyście radę dojechać. Korty na Szczecińskiej 8 są dobrze usytuowane dojazdowo, na północno-zachodnich obrzeżach Łodzi, nie trzeba jechać przez centrum miasta, a jest dogodny dojazd do A2, A1 czy S8. Co jeszcze, popracuję nad żoną i córkami, żeby upiekły dobre ciasto, a jak ktoś by też przywiózł, to będzie miło. Uzgodniłem z Claptonem, że zamówi 8 pucharów dla 4 najlepszych par. W zależności od cen pucharów ustalimy kwotę wpisowego. Póki co pracujcie nad formą i piszcie o ostatecznym doborze w parach.Roger pisze:Ok, wreszcie trochę czasu, żeby napisać trochę konkretów o deblowym TF. Miasto, termin i godzina rozpoczęcia bez zmian - Łódź, 28 września br., godzina 12.00. Zmianie ulegają korty, gdyż na zarezerwowanych początkowo kortach Startu pod koniec września będą trwały prace remontowe (montaż balonów na kolejne korty). Nie będziemy grać na placu budowy. W tej sytuacji zarezerwowałem na TF inny obiekt - korty przy ulicy Szczecińskiej 8 w Łodzi. Obiekt kameralny, ale może będzie lepszy dla nas na turniej. Od 12 cały obiekt będzie dla nas, nikt przypadkowy nie będzie się tu kręcił. Do dyspozycji mamy 2 korty ziemne na powietrzu, za to świetnie przygotowane, według większości bywalców najlepsze korty w Łodzi. Zaletą dodatkową w porównaniu do Startu jest możliwość gry przy świetle elektrycznym, co pod koniec września może się przydać, jeśli turniej przeciągnie się po 18. W razie niepogody mamy do dyspozycji 2 nowe korty pod balonem - nawierzchnia: sztuczna trawa, ciepło, sucho, czysto i bardzo dobre oświetlenie. Myślę, że nie zbierzemy więcej niż 8 par. W takiej sytuacji połowa uczestników będzie równocześnie grała na dwóch kortach, a połowa może się integrować i kibicować. Budynek klubowy jest na dobrym poziomie, czysta szatnia, prysznice Lepiej niż ok. Na terenie obiektu nie ma baru/bufetu. Można nabyć napoje i dobrą kawę. Myślę, że około 15-16 zapewnimy dowóz dobrej pizzy dla uczestników (może coś z MCD dla wiadomo kogo). Obiektem zarządza gość najlepiej naciągający rakiety w Łodzi, który ma w magazynku wszystkie możliwe naciągi świata, stąd w razie czego z serwisem tenisowym nie ma problemu. Z wcześniejszych głosowań wynika, że wygrała opcja gry w stałych parach, a „soliści” dolosują kogoś do pary na miejscu. Proponuję następujący system rozgrywek. Mecze do jednego wygranego klasycznego seta. W pierwszej fazie dwie grupy po 4 zespoły (każda grupa ma swój kort). W grupach system każdy z każdym, czyli wszyscy zagrają po 3 mecze (sety), w sumie 6 meczów (setów) w grupie. Po fazie grupowej ćwierćfinały: 1A-4B, 2 A-3B, 3A-2B, 4A-1B. Cdn. Po moim obiedzie.
Moim zdaniem nie masz racji. Ćwierćfinały to raptem 2 mecze (sety) na jednym korcie. Mamy grać pierwszy raz TF deblowy w formule stałych par, stąd trudno byłoby o sensowne rozstawienia. Może zdarzyć się np. tak, że grupa A będzie „grupą śmierci”, a grupa B okaże się dużo słabsza. Zaproponowany przeze mnie system ćwierćfinałów zmniejsza możliwość tego, że do półfinałów dotrze jakaś para dzięki fartowi w losowaniu grup. Poza tym wszystkie deble w tym systemie mają zapewnione rozegranie co najmniej 4 meczy. Jeżeli pogoda umożliwi grę do finału włącznie na kortach otwartych, to przegrani w ćwierćfinałach mogą jeszcze pograć o miejsca 5-8 lub towarzysko na dwóch kortach pod balonem.HeadShot pisze:Myślę, że śmiało można pominąć ćwierćfinały skoro będzie 8 par, po dwie wychodziłyby z grupy, ewentualnie jakieś mecze o miejsca 5 i 7 dla tych, którym się ta sztuka nie uda.