Derler pisze: ↑7 lis 2022, 07:24
Najwyraźniej coś poszło nie tak...
Dziwne, bo wydawało się że wszystko podporządkowała na Finals, odpuściła Guadalajare.
Wimbledon, Warszawa, Cinci .. tam nie miała oczekiwań na wygryną.
Sabalenka nic wielkiego nie grała, Iga sama się wyoutowała i wysiatkowała.
Coś rzeczywiście nie zagrało, może za bardzo uwierzyła w swoje możliwości do adaptacji, zamiast trochę pograć to szukała kończących piłek, ale się nie wstrzeliła. Gdy trochę pograła wymiany to Sabalenka by się zmęczyła, a tak tylko waliła wóz albo przewóz, krótkie piłki.
Może się wystrzelała w RR, zamiast siły zostawić na SF i F.
Może jeden dzień więcej odpoczynku dla Saby zrobił różnice.
Ewidentna wina Vivituska
, jak mówi że przerżnie to wygrywa, a jak łaskawie daje szansę na wygraną to przeżyna.