Też grałem, jednak w moich czasach mimo że nie były to rozgrywki podwórkowe człowiek na szczęście nie schodził po meczu z podbitymi oczami i złamanym nosemPits pisze:F1driver grał.
htb pisze:Też grałem, jednak w moich czasach mimo że nie były to rozgrywki podwórkowe człowiek na szczęście nie schodził po meczu z podbitymi oczami i złamanym nosemPits pisze:F1driver grał.
Jaszka odgrywa za blisko obrony, on może tak grać ale nie z Bieleckim po lewej stronie. Ta armata potrzebuje trzech kroków , ale jak się nie ma Tkaczyka?htb pisze: A co do gry naszych to wkurza mnie że tracą sporo piłek niedokładnymi podaniami zanim zbliżą się do strefy przeciwnika i potem mamy horrory w końcówkach
Na pewno nie, dlatego on tam podnosi nogigato pisze:A z całej drużny imponuje mi Szmal, który podnosi nogi w takie miejsca, że ja nie wiem czy bym rękami sięgnęła
Z oczami ma pewnie tak od urodzeniagato pisze:To że nos prawie rozbity to wiedziałam, ale skąd te oczy?!
Faulem jest uniemożliwienie oddania rzutu przez atak na rękę rzucającą, klincz. Faulem nie jest spychanie na ugiętych rekach zawodnika drużyny przeciwnej.gato pisze:A obrona to już w ogóle jest czarna magia - naświetlcie mi trochę co wolno, a co jest już faulem? I za co się siedzi, a za co karny? Bo mnie tak chodzi po głowie, ale chcę się upewnić i dowiedzieć
Faul w ataku jest podobny jak w koszykówce, to wpadniecie bez zwodu w bok na unieruchomionego obrońcę. Obrońca może zasłonić kierunek atakującemu ale przed starciem musi stać nieruchomo a napastnik na niego wpadnie.Cambrinus pisze:To może wytłumaczyłbyś jeszcze co jest jest faulem w ataku? Dla mnie to jest nawet "czarniejsza magia".
Absolutnie nie ciężej, tak samo łatwo.htb pisze:Ale jak to z przepisami w innych dyscyplinach tak i tutaj. Przepis przepisem a interpretacja sędziego najważniejsza A sędziowie często nie lepsi niż np. w piłce nożnej, tyle że w ręcznej ciężej wydrukować wynik