No i teraz nie wiem czy odszczekać, czy szczekać jeszcze głośniej... Zmierzyłem raz jeszcze swoją rakietę - poprzednio mierzyłem testówkę, którą miałem na TFie... Otóż moja rama ma jak w mordę 27,4... no, niecałe - takie 27,35.
Kłopot w tym, że poprzednia z całą pewnością miała równiusieńko 27... Najciekawsze jest to, że po dokładnym przeglądnięciu wszystkich oznaczeń na ramie (odkleiłem w tym celu naklejkę z parametrami naciągu) byłem skonsternowany...
Na tabliczce znamionowej obok masy 285g mam wypisane coś takiego "Standard length: 27,5". Ponieważ "standard" w rakietach to raczej 27, zacząłem dociekać dalej. Otóż na jednym ramieniu widełek znalazłem holo-naklejkę z rozmiarem gripu, a na drugim... bez specjalnego opisu: "27.5"... Wygląda na to, że to "standard" to wartość, do której celują, ale jak wyjdzie 0,5 cala mniej, to się nie martwią, tylko kleją inne holo i jazda... Masa, balans, a teraz jeszcze okazuje się, że długość rakiety - po uznaniu... Wyjaśniałoby to również dlaczego różne sklepy podają różne wartości poszczególnych parametrów - dostają towar, ważą, mierzą i w zależności od tego, co akurat wezmą to wyniki mają różne...
Z jednej strony - kapitalna rama, idealna baza pod eksperymenty wagowe. Z drugiej - radzę dokładnie upewniać się jaki egzemplarz zostanie Wam wysłany, jeśli złożycie zamówienie...
Mój na szczęście leży mi idealnie.