Nie widzę tematu tego zawodnika więc zakładam. Mistrz US Open 2009 podczas Australian Open10 doznał poważnej kontuzji nadgarstka. Początkowo wycofał się z Marsylii, Dubaju i Pucharu Davisa. Miał odpocząć przed marcowymi mastersami. Na początku marca odwołał stary w IW i Miami, wydając oświadczenie, że do Monte Carlo powinien wrócić w pełni sił. Na początku kwietnia pojawiłą się informacja, że Juan Martin nie zagra w Monte Carlo i Barcelonie, być może odpuści też Rzym. W pierwszych dniach maja Argentyńczyk zrezygnował z dzikiej karty turnieju w Estoril, a 2 dni później (4 maja) tenisowy świat obiegła fatalna informacja, że Del Potro poddał się operacji prawego nadgarstka i przerwa w grze potrwa długo.
Del Potro od tamtego czasu nie zagrał w Madrycie, RG, Queens i Wimbledonie.
Podczas Szlema na trawie pojawiła się informacja, że jest zdeterminowany wrócić w lipcu (Los Angeles), ale teraz już wiadomo, że zarówno LA jak i Waszyngton zniknęły z Jego kalendarza.
Argentyńskie źródła donoszą, że bliskie zeru są szanse na grę Juana w US Open. Coraz więcej źródeł podaje Halę Bercy jako termin powrotu tego zawodnika do touru.
Sezon w plecy, a pewnie i więcej.
Ciekawy zawodnik moim zdaniem, wielu ma Go za typowego łupacza, ale moim zdaniem Jego tenis nie jest aż tak jednowymiarowy jak to się może powszechnie wydawać.