Forum tenisowe

Ja również mam to szczęście, że u mnie (Zagłębie Dąbrowskie) nie ma wariactwa jeśli chodzi o ceny wynajmu kortu. Cena w weekend i w tygodniu do 14.00, to 35 zł/h po 14.00, już 50 zł/h (cegła). Są również obiekty (dywan), gdzie cena waha się od 50 do 70 zł/h).
Wczoraj rozmawiłem z kolegą z Ursynowa (dokładniej z Kabatów) i był w szoku, że mam możliwość gry za taką cenę, bo Wawie, jak mi rzekł, próg praktycznie zaczyna się od 70 zł/h.

W czym też jeszcze problem. Otóż, jak zauważyłem - przynajmnie u mnie - zwiększyła się też oferta gry w tenisa poza sezonem letnim, a to z uwagi przybycia dwóch obiektów, tzw. niedużych używanych balonów - kryjących dwa lub jeden kort. Podejrzewam, że będzie u nas teraz tego więcej, a to z uwagi, że na zachodzie właśnie odchodzi się od tego typu obiektów i stawia się na stałe hale itp. A my to z pocałowaniem ręki skupujemy. Niejednokrotnie w dość już przechodzonym stanie. Nie mam nic przeciwko temu, lecz też pokazuje to w jakimś sensie, jak jesteśmy z tyłu.

U mnie w Stalowej Woli w Listopadzie grałem za 20zł na nawierzchni Conipur. A teraz to nie wiem bo tylko raz na turnieju grałem.

Tydzień temu grałem w Stalowej Woli na turnieju i przy okazji sprawdziłem jakie są ceny w zimie. Bez żadnych upustów i rabatów dla klubowiczów, godzinka kosztuje 40 zł, więc całkiem przyzwoicie Aczkolwiek nawierzchnia na tej hali jest bardzo, ale to bardzo szybka. Piłki zachowują się mniej więcej jak na parkiecie lub popularnych ostatnio w szkołach panelach. Tak czy siak da się grać i nawet ciepło jest (ok. 17 stopni)

W Szczytnie godzina na fajnym korcie kosztuje 8-12zł (8zł przed 15), na innym, który w te wakacje ogarnęli i jest najlepszym kortem ziemnym w mieście 10zł. Niestety nie ma hal tenisowych tylko zwykłe więc jak chce się pograć to trzeba wynająć całą, koszt to 36zł za słabą, 60zł za dobrą.

A jak u Was z temperaturą wewnątrz hali, balonu itp.?
Ostatnio grałem pod balonem i mieliśmy 9,5 stopni Celsjusza.
Siatkując już kort po grze, zagadałem kortowego (zresztą trochę o nieświeżym i promilowym wyziewie), dlaczego taka niska temperatura, a on do mnie z dużym zdziwieniem, że 10 stopni, to baaaardzo dobra temperatura i nie wie, dlaczego czepiam się. Po wymianie z nim kilku jeszcze zdań i dalszym trwaniu z jego strony przy tym, że 10 stopni to naprawdę w porządku i o co mi chodzi, stwierdziłem, że nie warto rozmawiać ze ślepym o kolorach

10-12 stopni pod balonami to normalka. Oszczędza się na grzaniu.

Vivid pisze:10-12 stopni pod balonami to normalka. Oszczędza się na grzaniu.

Normalne to nie jest, ale niestety taka rzeczywistość

Tam gdzie ja gram, nawet przy największych mrozach jest koło 15 stopni. Tak, że krótki rękawek i spodenki to jak dla mnie na luzie się nosi.

Natomiast, pod tym względem moim faworytem są korty AZSu UW w Skaryszaku w Warszawie. Na dworze -5 to na kortach +2. Masakra - a granie drogie.

el-biczel pisze:Tam gdzie ja gram, nawet przy największych mrozach jest koło 15 stopni. Tak, że krótki rękawek i spodenki to jak dla mnie na luzie się nosi.

A gdzie grasz, że masz taką temperaturkę?

basic pisze:

el-biczel pisze:Tam gdzie ja gram, nawet przy największych mrozach jest koło 15 stopni. Tak, że krótki rękawek i spodenki to jak dla mnie na luzie się nosi.

A gdzie grasz, że masz taką temperaturkę?

W domu na PlayStation (przy wyłączonych kaloryferach).

Vivid pisze:10-12 stopni pod balonami to normalka

Przy takiej temperaturze spokojnie jeszcze można grać w krótkich gaciach i koszulce Przynajmniej człowiek ma motywację żeby się ruszać na korcie

basic pisze:

el-biczel pisze:Tam gdzie ja gram, nawet przy największych mrozach jest koło 15 stopni. Tak, że krótki rękawek i spodenki to jak dla mnie na luzie się nosi.

A gdzie grasz, że masz taką temperaturkę?

W Komorowie: www.matchpoint.pl

Coś tam chyba mocno śniegu napadało bo biało jak...

Vivid pisze:10-12 stopni pod balonami to normalka. Oszczędza się na grzaniu.

Hehe, ile ja bym dał żeby u siebie w balonie zobaczyć taką temperaturę.

Kielce tu też nie brylują nawet na hali. Za 12 stopni to sobie trzeba podejść do automatu wrzutowego z dodatkową 5zł za 15 minut.

No to chyba wychodzi, że jakiś francuski piesek jestem, że się czepiam skoro to nasza polska rzeczywistość, aby nie powiedzieć, że tradycja
Generalnie wcześniej jak grałem to przynajmniej te 3-4 stopnie było wyżej. Nie sprawdzałem co prawda, ale nie miałem na udach uczucia permanentnego chłodu, jak tym razem.

HeadShot pisze:

Vivid pisze:10-12 stopni pod balonami to normalka. Oszczędza się na grzaniu.

Hehe, ile ja bym dał żeby u siebie w balonie zobaczyć taką temperaturę.

To sobie wydrukuj naklejkę z 12st. i naklej na termometr jak będziesz grał, dużo nie dasz, wydruk jest tani

W gimnazjum na Wale Miedzeszyńskim tak jak wspominałem temperatura pokojowa. Po 10 minutach rozgrzewki pot cieknie po tyłku (15-20 stopni spokojnie)

Na hali tenisowej GEM we Wrocku było dzisiaj 17,5 st, o 1 st więcej niż tydzień temu i uwierzcie, to było czuć. Niestety bez dresu się nie obywa przy takim zimowym graniu, co niektórym trochę przeszkadza, ja np wolę grać na krótko.

blinket pisze:Na hali tenisowej GEM we Wrocku było dzisiaj 17,5 st, o 1 st więcej niż tydzień temu i uwierzcie, to było czuć. Niestety bez dresu się nie obywa przy takim zimowym graniu, co niektórym trochę przeszkadza, ja np wolę grać na krótko.

W takiej temperaturze to ja już bym w krótkich spodniach i bezrękawniku ganiał. Na DeSkach zimą ciężko o taką temperaturę, a jak ostatnio grałem na Spójni, to było jeszcze gorzej.