Lokalizacja
Jastrzębie Zdrój... miasto w którym "Papież" jeździ po ulicach, a ulubionym zajęciem uczniów informatyki jest projektowanie gier, których głównym celem jest wyeliminowanie nauczyciela... informatyki - miejscowi wiedzą o co chodzi i na tym poprzestańmy.
W samej miejscowości naliczyłem, jak to określamy wśród znajomych, 3 "mini" Orliki tj. kompleksiki 3 rodzajów boisk, często nachodzących na siebie np. osobne boisko do piłki nożnej oraz boisko do siatkówki/koszykówki. Pewnie takich "miniaturek" jest w mieście więcej ale nie są one obiektem moich zainteresowań...
Jest natomiast jeden "porządny" Orlik (adresu nie podaję, znajdźcie se
), pozostałym oczywiście niczego nie brakuje jeśli interesują Nas pozostałe sporty, jednakowoż tutaj chodzi o "jeden, jedyny, najsłuszniejszy" sport.
Poszczególne boiska umieszczone są na skarpie na różnych "poziomach". Na najwyższym "stopniu" jest boisko do piłki nożnej, siatkówki plażowej oraz bieżnia. Na niższym stopniu znajduje się kort tenisowy, a na najniższym boisko wielofunkcyjne - siatkówka/koszykówka (czasem zawieszana jest siatka do tenisa aby czekający na kort mogli sobie poodbijać).
Fakt, że kort (nawierzchnia tartanowa) nie jest w ramach boisk wielofunkcyjnych bardzo cieszy - nie ma obawy o trafienie rakietą w kosz, ani szansy, że zajmą go miłośnicy innych sportów. Ogrodzony, oświetlony. Właściwie brakuje tylko ławeczek gdzie można usiąść... ale skoro to nie mączka to nie jest problem klapnąć.
Dziwne są tylko godziny otwarcia obiektu... dopiero od godziny 14:00.
Jeśli chodzi o obłożenie kortów ale i całego kompleksu... cóż, J-bie nigdy nie było mekką "operatorów" pilotów od TV. Nie dziwi więc fakt, że na wszystkich Orlikach ruch spory. Wcisnąć się na kort tenisowy bardzo ciężko - rezerwacja u zarządzającego obiektem obowiązkowa. Ale dotyczy to właściwie każdego boiska, od siatkówki plażowej po piłkę nożną.